"Londyńczycy" i komuniści. Polski ruch oporu we Francji podczas II wojny światowej
- Był lęk, ale razem z nim była radość, że możemy walczyć. Dzięki temu wydawało mi się, że jestem coś warta. Za granicę musiałam jechać za chlebem, a przecież o to walczyłam, to było dla mnie najważniejsze, żeby móc wrócić i mieć ten chleb u siebie. W mojej ojczyźnie - wspominała Maria Niemczycka, członkini komunistycznego ruchu oporu we Francji, w 1975 roku na antenie Polskiego Radia.
2024-10-29, 05:44
29 października 1945 roku do Rzeczpospolitej powróciło 2 tysiące Polaków, którzy podczas II wojny światowej działali we francuskim ruchu oporu.
- Gdy Niemcy napadli na Francję, mój mąż powiedział: "Wiesz co? Ja nie będę tutaj czekał, muszę doścignąć polską armię, zaciągnąć się i z nimi walczyć" Pomyślałam sobie wtedy, że skoro on wyjeżdża, to dlaczego ja mam siedzieć i na niego czekać? Przecież ja też mogę się na coś przydać - wspominała Maria Niemczycka na antenie Polskiego Radia. - Zwróciłam się więc do mojej zaufanej sąsiadki: "Przychodzą do was jacyś ludzie, jakieś zbiórki robicie, czym wy się zajmujecie?". A ona mi na to: "Ja bym wam powiedziała, ale za to grozi kara śmierci, bo tu się tworzy armia podziemna". "No to świetnie, to weźcie też mnie do tego" odpowiedziałam jej. I ona poszła z tą sprawą do swojej znajomej, która to wszystko organizowała. Bałam się, że mnie nie przyjmą, ale jednak przyjęły. I tak się zaczęła nasza współpraca - dodała.
Posłuchaj
Strajki, ulotki i Wojsko Polskie
Polska działalność konspiracyjna we Francji skupiała się wokół dwóch nurtów - lewicowego, związanego z Francuską Partią Komunistyczną i "londyńskiego" podlegającego władzy polskiego rządu emigracyjnego.
Powiązany Artykuł

Rząd RP na uchodźstwie. Symbol emigracyjnej polskości
W skład pierwszego wchodziły między innymi: Związek Kobiet Polskich im. Marii Konopnickiej, polskie komórki Powszechnej Konfederacji Pracy oraz Związek Młodzieży Polskiej "Grunwald". Grupy te zajmowały się przede wszystkim prowadzeniem akcji sabotażowo-dywersyjnych: między innymi kolportowały antyniemieckie ulotki i tajne gazetki. Ważną gałęzią ich działalności było również organizowanie strajków górników na północy Francji, które prowadziły do paraliżu tamtejszych kopalni węglowych.
REKLAMA
Zobacz też:
- Michał Tokarzewski-Karaszewicz. Twórca Polskiego Państwa Podziemnego
- Stanisław Jankowski "Agaton": "Gestapo robiło wszystko, aby nas wytropić"
- Helena Marusarzówna - jej odwaga dorównywała urodzie
Struktura drugiego nurtu jest natomiast trochę bardziej skomplikowana. Początkowo "londyńczycy" skupiali się wokół - założonej w 1940 roku przez generała Juliusza Kleeberga - Organizacji Wojskowej, działającej tajnie w ramach istniejącego oficjalnie we Francji Wojska Polskiego.
- Od Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego grupa otrzymała dwa zadania. Miała przeprowadzić tajną ewakuację żołnierzy do odtwarzanych w Wielkiej Brytanii polskich sił zbrojnych i przygotować pozostałych do wystąpienia z bronią w ręku w chwili uwalniania Francji - tłumaczył w 1973 roku major Marian Czarnecki na antenie Polskiego Radia.
Posłuchaj
"Nurmi", "F2" i POWN
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Polscy żołnierze na frontach II wojny światowej - zobacz serwis historyczny
Pod koniec 1941 roku z inicjatywy dyplomaty i historyka Aleksandra Kawałkowskiego utworzono Polską Organizację Walki o Niepodległość (POWN), znaną również pod kryptonimem "Monika". Od tego momentu grupa wiodła prym wśród "londyńczyków".
Jej członkowie zajmowali się przede wszystkim utrzymywaniem kontaktów z francuskim Ruchem Oporu, a także zwalczaniem niemieckiej propagandy i wpływów komunistów. Prowadzili również działalność wywiadowczą, wydawali gazety (między innymi Walkę" i "Sztandar"), a także dbali o utrzymanie wpływów Rządu RP na Uchodźstwie we francuskiej Polonii. W 1944 roku przedstawiciele POWN mieli wziąć udział w realizacji "Planu Bardsea". Zakładał on przeprowadzenie szeregu akcji sabotażowo-dywersyjnych, mających zdezorganizować obronę armii niemieckiej podczas lądowania wojsk alianckich we Francji ("Operacja Overlord"). Plan ten nigdy jednak nie został jednak wcielony w życie.
Powiązany Artykuł

D-Day - lądowanie aliantów w Normandii
W 1943 roku struktura grupy uległa zmianie, a w jej ramach powstał pion wojskowy i wspierający go pion cywilny.
Prócz wspomnianych wyżej organizacji we Francji działało również wiele siatek o charakterze dywersyjno-wywiadowczych. Do grona najważniejszych należała polsko-francuska sieć "F2" - jedna z największych w Europie Zachodniej - oraz polsko-brytyjska grupa "Nurmi". Ta ostatnia istniała zaledwie przez rok - latem 1942 roku została bowiem rozbita przez francuską policję.
REKLAMA
Posłuchaj
Pół miliona emigrantów
Aby zrozumieć przyczyny podziału polskich nurtów partyzanckich na dwa obozy, należy cofnąć się do czasów międzywojennych.
W 1939 roku na terenie Francji mieszkało prawie pół miliona Polaków. Wśród emigrantów przeważali robotnicy, głównie górnicy, którzy opuścili ojczyznę po I wojnie światowej w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Spora część z nich była pod silnym wpływem ideologii komunistycznej.
Inną grupę, mniej liczną stanowili natomiast Polacy przybyli z Niemiec, głównie z Westfalii. Wywodzili się często z klasy średniej, a do Francji przyjechali raczej z pobudek narodowych, aniżeli materialnych. Od swoich robotniczych rodaków różnili się niemal wszystkim – zwyczajami, przygotowaniem zawodowym, a nawet kulturą. Przede wszystkim dzieliły ich jednak kwestie polityczne - przybysze z Niemiec przeważnie popierali bowiem chadecję.
Struktura polskiej emigracji zmieniła się po klęsce Polski w wojnie 1939 roku, gdy do Francji licznie zaczęli przyjeżdżać wojskowi, urzędnicy i przedstawiciele inteligencji, licząc na to, że w nowym kraju uda im się podjąć walkę o wyzwolenie ojczyzny.
REKLAMA
Ich obecność, a także fakt okupacji Polski przez III Rzeszę rozbudziły uczucia patriotyczne wśród francuskiej Polonii. Nic więc dziwnego, że gdy w 1940 roku Niemcy zaatakowały również Francję, Polacy chętnie zaczęli angażować się w działalność konspiracji antyhitlerowskiej. Na początku wstępowali jednak głównie do organizacji komunistycznych. Niebagatelny wpływ miał na to fakt, że większość z przybyłych po I wojnie światowej emigrantów zamieszkiwała północne tereny kraju, a grupy związane z Rządem RP na Uchodźstwie pierwotnie operowały jedynie na południu.
Przeczytaj także:
jb
Podczas pracy korzystałam z artykułu "Polski ruch oporu we Francji w latach wojny 1939-1945", który został opublikowany na stronie internetowej Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy 1 Armii Francuskiej "Ren i Dunaj".
REKLAMA
REKLAMA