"Trucizna i dyplomacja". Austria żyje aferą szpiegowską z udziałem b. pracownika tamtejszego MSZ
W Austrii nie cichną reperkusje po ujawnieniu afery z udziałem Johannesa Peterlika. Były dyplomata jest podejrzany o przekazanie obcym służbom poufnych dokumentów, dotyczących środków bojowych z grupy nowiczoków, którymi próbowano otruć między innymi rosyjskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego.
2021-10-30, 23:41
"Trucizna i dyplomacja. Polityka i skandal finansowy. Materiał na dreszczowiec" - pisze dziennik "Kronen Zeitung", nawiązując do ostatnich ustaleń wiedeńskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie byłego sekretarza generalnego austriackiego MSZ Johannesa Peterlika.
Powiązany Artykuł
Rosja wykradła formułę szczepionki na COVID-19? Sensacyjne doniesienia w Wielkiej Brytanii
Miał on się dopuścić nadużycia swoich prerogatyw i naruszenia tajemnicy urzędowej.
Przekazywał poufne dokumenty?
54-letni Peterlik, do niedawna jeden z czołowych austriackich dyplomatów, jest podejrzany o udostępnienie osobom trzecim poufnego dokumentu dotyczącego Nowiczoka, substancji chemicznej, którą usiłowano otruć Aleksieja Nawalnego i Siergieja Skripala. Tajne informacje miały zostać przekazane Janowi Marsalkowi, który obecnie jest poszukiwany listem gończym.
REKLAMA
Posłuchaj
Marsalek był członkiem zarządu firmy płatniczej Wirecard, oskarżonej o ciężkie nadużycia finansowe. Szef niemieckiego koncernu Markus Braun przebywa w areszcie, podczas gdy Marsalkowi udało się zbiec z kraju. Według gazety "Kronen Zeitung" Austriak znalazł się pod kuratelą rosyjskich służb.
ms
REKLAMA