Ekstraklasa: Śląsk – Jagiellonia. Jacek Magiera skupiony na celu. "Najważniejsi jesteśmy my"

Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera przed meczem Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok przyznał, że wie wiele o rywalach, ale skupia się na czymś innym. - Najważniejsi jesteśmy my, bo można wiele wiedzieć o przeciwniku, a nie znać własnego zespołu – dodał.

2021-11-05, 07:50

Ekstraklasa: Śląsk – Jagiellonia. Jacek Magiera skupiony na celu. "Najważniejsi jesteśmy my"
Jacek Magiera. Foto: Printscreen z Twitter

Śląsk po dziewięciu kolejkach pozostawał w Ekstraklasie niepokonany, ale w kolejnych spotkaniach poniósł trzy porażki. Trener wrocławian stwierdził, że mimo wszystko nadal będzie chciał, aby jego zespół grał odważnie, do przodu i widowiskowo.

Powiązany Artykuł

PAP Legia 1200.jpg
Wojciech Kowalczyk kolejny raz atakuje Legię. "Zawodnicy mogą wybierać sobie mecze"


- Patrząc na statystyki, jesteśmy zespołem, który rośnie. Mając pięć punktów więcej, a było możliwe to osiągnąć w tych przegranych spotkaniach, zupełnie inny byłby pogląd na Śląsk i inna pozycja w tabeli. Pomimo trzech porażek, dwóch naszych zawodników jest branych pod uwagę na piłkarza października, co świadczy o rozwoju – dodał.


Posłuchaj

Walkę o zwycięstwo zapowiada trener gospodarzy Jacek Magiera (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

 

Zwłaszcza bolesna była ostatnia porażka z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, kiedy Śląsk w pierwszych 20 minutach stłamsił rywali i miał mnóstwo sytuacji bramkowych, a zdobył tylko jednego gola. Później co prawda od stanu 1:3 zdołał doprowadzić do remisu, ale w ostatniej minucie spotkania stracił czwartego gola i wrócił do Wrocławia z niczym.

- W jaki sposób nie strzeliliśmy gola w Niecieczy po uderzeniu Dino Stigleca w słupek, Krzyśka Mączyńskiego z jedenastu metrów, czy Erika Exposito, który zamiast do siatki trafił bramkarza rywali w nos, jest trudne do wytłumaczenia. Ale to się w piłce zdarza – skomentował szkoleniowiec Śląska.


Dalej Magiera przyznał, że wie wiele o piątkowym rywalu i zdaje sobie sprawę, że zagra bez kilku ważnych zawodników, ale dla niego to nie ma większego znaczenia.

- Zawsze najważniejsi jesteśmy my, bo można wiedzieć dużo o przeciwniku, a nie znać własnego zespołu. Nie chcę tutaj mówić, czy brak Fedora Czernycha czy kogokolwiek innego, wpłynie na nich pozytywnie, czy negatywnie. Wyjdą w jedenastu i każdy z tych zawodników będzie chciał się pokazać. Potwierdzić, że trener się nie zawiódł wystawiając go w podstawowym składzie. Zaczynamy jedenastu na jedenastu i każdy zawodnik jest ważny – wyjaśnił Magiera.

Śląsk również nie będzie mógł zagrać w optymalnym składzie, bo nadal z urazami zmagają się Bartłomiej Pawłowski i Węgier Mark Tamas. Trener wrocławian zdradził, że kilku innych piłkarzy dopiero wznowiło treningi po dłuższej lub krótszej przerwie i skład na piątkowy mecz nadal nie jest ustalony.

REKLAMA


Posłuchaj

Szkoleniowiec gości Ireneusz Mamrot charakteryzuje najbliższego rywala (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

 

- Każda kolejna strata punktów może oznaczać, że będziemy w dalszej części sezonu grali o nic. Do tego dopuścić nie chcemy. Patrząc na budżet i kadrę, Śląsk nie jest zespołem, który powalczy o mistrzostwo Polski. Mistrzostwo zdobywają drużyny, które przede wszystkim grają równo. My równo nie gramy. Tracimy punkty w meczach, które są do wygrania. Świadomość, gotowość i poświęcenie to rzeczy, które muszą być w standardzie każdego zawodnika Śląska – podsumował.

Wiosenny mecz Śląska z Jagiellonią w Białymstoku w poprzednim sezonie był pierwszym pod wodzą Magiery. Wrocławianie wówczas wygrali, a jedynego gola zdobył Hiszpan Erik Exposito. Jesienią też Wojskowi byli górą (1:0) - do siatki trafił Mateusz Praszelik. Obaj w piątek powinni wyjść w podstawowym składzie.

Początek meczu Śląsk – Jagiellonią w piątek o godz. 20.30.

Program 14. kolejki:

piątek, 5 listopada

Wisła Płock - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (godz. 18.00)
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (20.30)
sobota, 6 listopada
Piast Gliwice - Warta Poznań (12.30)
Radomiak Radom - Górnik Zabrze (15.00)
Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin (17.30)
Górnik Łęczna - Lech Poznań (20.00)
niedziela, 7 listopada
Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin (15.00)
Legia Warszawa - PGE FKS Stal Mielec (17.30)
Wisła Kraków - Cracovia (20.00)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Lech Poznań 13 8 4 1 27-7 28 +20
2. Lechia Gdańsk 13 7 5 1 23-10 26 +13
3. Pogoń Szczecin 13 7 4 2 22-10 25 +12
4. Raków Częstochowa 12 7 4 1 24-16 25 +8
5. Śląsk Wrocław 13 5 5 3 23-18 20 +5
6. Radomiak Radom 13 4 7 2 17-13 19 +4
7. Piast Gliwice 13 5 3 5 21-19 18 +2
8. Cracovia 13 4 5 4 20-21 17 -1
9. Jagiellonia Białystok 13 4 5 4 16-19 17 -3
10. Stal Mielec 13 4 5 4 15-18 17 -3
11. KGHM Zagłębie Lubin 12 5 2 5 14-18 17 -4
12. Wisła Płock 13 5 1 7 21-21 16
13. Górnik Zabrze 12 4 3 5 14-16 15 -2
14. Wisła Kraków 13 4 2 7 14-23 14 -9
15. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 12 2 4 6 16-21 10 -5
16. Legia Warszawa 11 3 0 8 11-19 9 -8
17. Warta Poznań 13 1 5 7 8-17 8 -9
18. Górnik Łęczna 13 1 4 8 10-30 7 -20
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej