"Apeluję do organizatorów, aby zastosowali się do prawa". Potapowicz o Marszu Niepodległości
- Decyzje, którą podjął prezydent Warszawy nie były spowodowane osobistymi przesłankami. Były podyktowane realizacją parwa i ustawy o zgromadzeniach - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Sławomir Potapowicz z Nowoczesnej. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której wnioskuje o uchylenie decyzji sądu zakazującej rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego.
2021-11-07, 16:40
Gość Polskiego radia 24 przypomniał, że mimo zakazów marsze odbywały się w przeszłości. - W 2020 roku zapadła w tej sprawie decyzja podyktowana także względami pandemicznymi i zakazami, które płynęły ze strony formacji rządowej. Nie zmienia to faktu, że grupa ludzi przeszła trasą planowanego Marszu Niepodległości. Efektem było spalone mieszkanie, 36 rannych policjantów, zatrzymanych 35 osób, wnioski do sądów i mandaty. Apeluję o zachowanie spokoju i przestrzeganie obostrzeń covidowych, które w Polsce obowiązują. Należy się jednak spodziewać, że dojdzie do jakichś wydarzeń - powiedział Sławomir Potapowicz.
Powiązany Artykuł
![andruszkiewicz 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4b6dfba2-b2ac-49c0-95c5-82cbd3762644.jpg)
"Trzaskowski walczy z inicjatywami patriotycznymi". Andruszkiewicz o Marszu Niepodległości
Wiceprzewodniczący Rady Warszawy zauważył, że środowiska związane z Marszem Niepodległości nie są bliskie prezydentowi Warszawy. - Natomiast decyzje, którą podjął nie były spowodowane osobistymi przesłankami. Były podyktowane realizacją parwa i ustawy o zgromadzeniach. Ustawa nakazuje prezydentowi podjęcie stosownych decyzji w zakresie zakazu dla manifestacji organizowanej przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Wcześniej zgłosił się inny podmiot, który chciał w tym miejscu organizować swój marsz. Ustawodawca wyraźnie wskazuje, kto w takiej sytuacji może organizować wydarzenia. Interpretacja na którą powoływał się wojewoda była w tym zakresie nieprawidłowa. Zgodnie z prawem manifestacja nie odbyła się w zeszłym roku, w związku z tym nie został spełniony warunek cykliczności, w związku z tym prezydent Trzaskowski nie mógł podjąć innej decyzji - tłumaczył Potapowicz.
- Gdyby ustawodawca chciał uwzględnić wyjątki od tej zasady, to zapewne umieściłby to ustawie. Takiego rozwiązania jednak nie ma. Prawo trzeba realizować zgodnie z zapisami. Warunek cykliczności nie został spełniony. Nie widzę w tym żadnego sporu prawnego. Obowiązkiem prezydenta nie jest domniemywać co by było gdyby i uwzględniać sytuację nadzwyczajne, których nie przewidział ustawodawca. Ustawodawca wyrządził krzywdę sobie i wszystkim podmiotom, które chcą manifestować. Moim zdaniem forma zgromadzeń cyklicznych wprowadzonych przez PiS stoi w sprzeczności z Europejską Kartą Praw Człowieka. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył zresztą stosowaną skargę w tej sprawie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Apeluję do organizatorów, aby zastosowali się do prawa i nie organizowali manifestacji - dodał wiceprzewodniczący Rady Warszawy.
Posłuchaj
Organizatorom Marszu Niepodległości odmówiono jego rejestracji jako wydarzenia cyklicznego ze względu na to, że zeszłoroczny przemarsz z powodu pandemicznych obostrzeń nie był oficjalny. Tę decyzję utrzymały w mocy zarówno Sąd Okręgowy w Warszawie, jak i sąd apelacyjny
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość PR24: Sławomir Potapowicz (Nowoczesna, wiceprzewodniczący Rady Warszawy)
REKLAMA
Data emisji: 7.11.2021
Godzina: 15.33
PR24
REKLAMA