ATP Finals: Berrettini zrezygnował. Jannik Sinner rywalem Huberta Hurkacza
Matteo Berrettini, który skreczował z powodu kontuzji w swoim pierwszym meczu grupowym turnieju ATP Final, odbył po południu trening w turyńskiej hali Pala Alpitour. Zawodnik ocenił, że nie da rady zmierzyć się z Polakiem, wobec czego zastąpi go rodak Jannik Sinner.
2021-11-16, 16:06
Rozstawiony z numerem szóstym Berrettini ze łzami w oczach przerwał grę w niedzielnym spotkaniu z Niemcem Alexandrem Zverevem (3.) na początku drugiego seta z powodu urazu mięśnia brzucha. Dzień później przeszedł badania i nie pojawił się na treningu, na który był wpisany. Pierwotnie jego pojedynek z Hurkaczem (7.) miał się rozpocząć o godz. 14, ale został przesunięty na g. 21, dzięki czemu finalista tegorocznej edycji wielkoszlemowego Wimbledonu zyskał więcej czasu na podjęcie decyzji.
We wtorkowy ranek podopieczny Vincenzo Santopadre, zięcia Zbigniewa Bońka, przeszedł kolejne badania, a wczesnym popołudniem odbył trening ze sparingpartnerem Jerome'em Kymem. Na oczach zgromadzonej wokół kortu sporej grupy kibiców przebijał wówczas piłkę, używał forhendu i bekhendu, a na koniec serwował. Potem rozdał kilka autografów i robił sobie zdjęcia z fanami, ale nie odpowiadał na pytania o stan zdrowia.
Można było spodziewać się, że jeśli zrezygnuje, nastąpi to raczej wcześniej ze względu na Jannika Sinnera.
REKLAMA
To właśnie ten reprezentant Italii - jako pierwszy rezerwowy - zastąpi Berrettiniego w kończącej sezon imprezie masters.
- Myślałem, myślałem, płakałem i wreszcie podjąłem decyzję...Kończąca sezon impreza masters kończy się dla mnie teraz. Jestem zdruzgotany. Nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał zrezygnować z udziału w najważniejszym tenisowym turnieju rozgrywanym we Włoszech w taki sposób. Prawda jest taka, że bardzo chciałem zagrać znów przed wami, ale uznałem i zdecydowałem, że moje ciało nie jest gotowe na wyzwania, które się z tym wiążą. Powiedzenie, że jestem smutny nie oddaje mojego obecnego stanu umysłu. Czuję się obrabowany z czegoś, co udało mi się wywalczyć latami wysiłku i potu. To nie była łatwa decyzja, ale jestem przekonany, że jest najlepsza dla mnie i mojej kariery - zaznaczył Berrettini, zwracając się do kibiców.
Debiutujący w ATP Finals Hurkacz na otwarcie uległ broniącemu tytułu Rosjaninowi Daniiłowi Miedwiediewowi (2.) 7:6 (7-5), 3:6, 4:6.
We Włoszech jest Cezary Gurjew. Dziennikarz radiowej Jedynki na antenie relacjonuje wydarzenia w hali w Turynie. Przed kolejnym spotkaniem rozmawiał z Hubertem Hurkaczem o jego kolejnych rywalach.
REKLAMA
Posłuchaj
REKLAMA