Triumfator ATP Finals ma ambitne cele. Alexander Zverev chce tytułu wielkoszlemowego

Niemiecki tenisista Alexander Zverev wygrał w niedzielę turniej ATP Finals w Turynie, ale na kolejny rok stawia sobie jeszcze ambitniejsze cele. Mistrz olimpijski z Tokio chce wygrać wreszcie turniej wielkoszlemowy ora zostać liderem światowego rankingu. 

2021-11-22, 10:47

Triumfator ATP Finals ma ambitne cele. Alexander Zverev chce tytułu wielkoszlemowego
  • Alexander Zverev wygrał w 2021 roku pięć turniejów
  • Wciąż jednak nie ma w dorobku tytułu wielkoszlemowego
  • Niemiec przed rokiem grał w finale US Open, a w tym sezonie dwukrotnie dotarł do półfinału turnieju tej rangi 

Zverev po raz drugi w karierze triumfował w kończącej sezon imprezie masters. W niedzielę zwyciężył w Turynie, a trzy lata temu świętował taki sukces w Londynie. W tym roku wygrał w sumie pięć imprez ATP i zdobył złoty medal olimpijski w Tokio.

Brakuje mu Wielkiego Szlema 

24-letni gracz z Hamburga łącznie zwyciężył w 18 turniejach cyklu. Zdaje on sobie dobrze sprawę z tego, że w jego kolekcji nie ma wciąż wielkoszlemowego triumfu.

- Odnosiłem sukcesy na każdym poziomie - brakuje jednej rzeczy. Mam nadzieję, że uda mi się to w przyszłym roku. Zrobię wszystko co w mojej mocy, będę pracował, ile się da i zapiep..., by tak się stało - zadeklarował.

Najbliżej sukcesu w najbardziej prestiżowych zmaganiach tenisowych był w ubiegłym roku, gdy dotarł do finału US Open. Poza tym trzykrotnie zatrzymał się na półfinale (Australian Open 2020 oraz w tym sezonie we French Open i US Open).

Będzie numerem jeden?

Na światowej liście Niemiec plasuje się za Novakiem Djokoviciem i Daniiłem Miedwiediewem. Serba pokonał w ten weekend w półfinale ATP Finals, a broniącego tytułu Rosjanina w finale. W przyszłym sezonie chce im zagrozić w walce o miano pierwszej rakiety globu.

- Myślę, że taki cel mają Novak i Daniił. To oczywiście również mój cel, to oczywiste. Trzeba jednak jasno przyznać, że w tym roku dominował Djoković. Wygrał przecież trzy turnieje wielkoszlemowe - zaznaczył Zverev.

Czytaj także: 

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej