Sroga zima jedynym sprzymierzeńcem Finów w wojnie z ZSRR

- Naród, którego losy od końca I wojny światowej toczyły się podobnie jak losy Polaków, zachował się tak jak Polacy w roku 1939 wobec Niemiec, odmówił Rosji – mówił historyk prof. Paweł Wieczorkiewicz.

2024-11-26, 05:35

Sroga zima jedynym sprzymierzeńcem Finów w wojnie z ZSRR
Fiński żołnierz w czasie wojny zimowej. Foto: wikipedia/domena publiczna

85 lat temu, 26 listopada 1939 roku, Armia Czerwona ostrzelała leżącą na granicy z Finlandią wieś Mainila, jednocześnie oskarżając o to Finów. Incydent stał się pretekstem do napadu Związku Sowieckiego na Finlandię. Wojna zimowa rozpoczęła się 30 listopada.

Finlandia podobnie jak Polska obroniła swoją niepodległość i w 1917 roku, po wybuchu rewolucji bolszewickiej w Rosji, wyzwoliła się spod panowania rosyjskiego. Jej granice, z których jedna przebiegała zaledwie 32 km od Leningradu, były niewygodne dla Związku Sowieckiego. Dla Stalina próba powrotu do wcześniejszego stanu była tylko kwestią czasu.

- Dlatego też celem polityki sowieckiej, w momencie, kiedy pojawiły się po temu możliwości, czyli w chwili przetasowania kart europejskich w roku 1939, stało się podporządkowanie sobie Finlandii – mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz.


Posłuchaj

Wojna zimowa - komentarz historyka prof. Pawła Wieczorkiewicza 9:42
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Uzyskał to Wiaczesław Mołotow w rozmowach z Joachimem von Ribbentropem. Skutkiem podpisanego 23 sierpnia 1939 paktu, Finlandia została włączona do sowieckiej strefy wpływów.

Powiązany Artykuł

Polscy żołnierze na frontach II wojny światowej - zobacz serwis historyczny

Rosyjskie prowokacje

Rosjanie zażądali zawarcia umowy, pozwalającej na wprowadzenie oddziałów Armii Czerwonej na terytorium fińskie i utworzenia tam sowieckich baz wojskowych, przekazania ZSRR Przesmyku Karelskiego, wydzierżawienia bazy morskiej Hanko i zawarcia nowego układu pokojowego, przewidującego współpracę wojskową. Wszystkie te żądania spotkały się ze zdecydowaną odmową rządu Finlandii.

Trwały prace przygotowawcze do agresji na Finlandię. Trzeba było jednak dać światu jakiś powód konfliktu, pozór praw do zaatakowania. Postanowiono przeprowadzić prowokację. Pod koniec listopada, w rejonie miejscowości Mainila, artyleria sowiecka ostrzelała własne terytorium, zabijając kilku żołnierzy. Oficjalnie poinformowano, że strzelała artyleria fińska.

Początek wojny zimowej

- Wydawało się, że mając druzgocącą przewagę w ilości wojska - opowiada prof. Paweł Wieczorkiewicz - stuprocentową, jeżeli chodzi o ilość broni pancernej (Finowie nie posiadali czołgów) oraz wielokrotną w lotnictwie, Związek Sowiecki zmiażdży Finlandię jednym uderzeniem pięści.

REKLAMA

Pierwszego dnia wojny lotnictwo radzieckie zbombardowało 16 fińskich miejscowości, w tym Helsinki. Finowie natychmiast przystąpili do heroicznej obrony. Dzięki doskonałej znajomości terenu i przystosowaniu do warunków srogiej zimy zadawali nieprzyjacielowi ogromne straty.

Wojna, która według Stalina miała trwać dwa tygodnie i zakończyć się opanowaniem całej Finlandii, toczyła się do 12 marca 1940. Wówczas to osamotnieni Finowie zostali zmuszeni do zawarcia pokoju. Jednak Związek Sowiecki zagarnął tylko 9 procent terytorium kraju. Straty fińskie wyniosły około 25 tysięcy poległych, natomiast radzieckie – prawie 200 tysięcy.

Wojna radziecko-fińska odsłoniła wszystkie słabe punkty Armii Czerwonej, która poniosła bardzo wysokie straty. Agresja spotkała się z międzynarodowym potępieniem, w wyniku którego Związek Radziecki został wykluczony z Ligi Narodów. Finowie nie otrzymali jednak żadnej konkretnej pomocy militarnej. Pamięć tej wojny jest ważnym elementem fińskiej świadomości narodowej.

mk/im

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej