81 lat temu powstał niemiecki obóz dla dzieci w Łodzi

1 grudnia 1942 roku Niemcy utworzyli obóz dla polskich dzieci i młodzieży na wyodrębnionym terenie Litzmannstadt Ghetto. Obejmował on dzisiejsze ulice: Bracką, Emilii Plater, Górniczą oraz Zagajnikową. Wejście na teren obozu prowadziło od ul. Przemysłowej.

2024-12-01, 05:55

81 lat temu powstał niemiecki obóz dla dzieci w Łodzi
Szef niemieckiej policji kryminalnej w Łodzi Karl Ehrlich wizytujący obóz dla dzieci w Łodzi. Foto: Archiwum IPN Oddział w Łodzi/Archiwum Fotograficzne Stefana Bałuka - Narodowe Archiwum Cyfrowe Sygnatura: 37-301-6, Roman Harbar, Zofia Tokarz, Jacek Wilczur, "Czas niewoli, czas śmierci", Interpress, Warszawa 1979

Teren obozu był ogrodzony wysokim parkanem z desek i dodatkowo strzeżony przez niemieckich wartowników. Obóz przeznaczony był dla polskich dzieci w wieku od dwóch do 16 lat, pochodzących z sierocińców i zakładów wychowawczych z ziem włączonych do Rzeszy oraz z Generalnego Gubernatorstwa.

Trafiały tu także dzieci, których rodzice przebywali w więzieniach lub w obozach oraz oskarżone o takie przewinienia, jak: współdziałanie z ruchem oporu, odmowa pracy, drobne kradzieże czy nielegalny handel. W rzeczywistości był to obóz koncentracyjny. Dzieciom nadano numery, które zastąpiły ich nazwiska. Warunki w obozie przy ul. Przemysłowej były równie ciężkie, jak w getcie.


Posłuchaj

"Prawda za podwójnym murem" - reportaż Jakuba Tarki 28:17
+
Dodaj do playlisty

 

Dzieci wyniszczały głód i nadludzki wysiłek. Wszystkie były objęte przymusem pracy trwającej nawet do 12 godzin dziennie. Mali więźniowie szyli ubrania, wyplatali buty ze słomy, prostowali igły, naprawiali tornistry. Większość dzieci zmarła na skutek wycieńczenia, głodu i chorób - głównie epidemii tyfusu na przełomie lat 1942/43. Dzieci umierały również na skutek kar fizycznych, wymierzanych przez niemieckich oprawców.

REKLAMA

Dzieci i młodzież z obozu przy Przemysłowej były kompletnie odizolowane i odcięte od zewnętrznego świata. Nie ma dokładnych danych dotyczących liczby małych więźniów, ponieważ zaginęła znaczna część dokumentacji. Przypuszcza się, że do stycznia 1945 roku przez obóz mogło przejść pięć tysięcy polskich dzieci. Zaledwie 900 doczekało w nim wyzwolenia. Do dziś przetrwał jedynie budynek dawnej komendy przy ul. Przemysłowej.


Posłuchaj

O łódzkim getcie opowiadała historyk Anna Kuligowska-Korzeniowska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana Joanna Podolska i Andrzej Bart - autor powieści "Fabryka Muchołapek". Audycja Anny Lisieckiej "Getto w Łodzi" z cyklu "Spotkania po zmroku". (PR, 25.01.2018) 31:15
+
Dodaj do playlisty

 

W maju 1971 roku dla uczczenia pamięci dzieci więzionych i zamordowanych w obozie w Parku im. Szarych Szeregów odsłonięto pomnik "Pękniętego Serca". Ośmiometrowy pomnik przypomina pęknięte serce, do którego przytula się mały, chudy chłopczyk. W sercu widoczna jest pusta przestrzeń mająca kształt dziecka.

REKLAMA

IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej