PŚ w skokach: Wisła będzie szczęśliwa? Małysz czuje, co nie działa: chłopaki skaczą "w miejscu"
Polscy skoczkowie trenowali wczoraj w Wiśle, przygotowując się do najbliższego konkursu Pucharu Świata. Zdaniem dyrektora sportowego kadry Adama Małysza, przyczyn słabszej formy naszych skoczków na początku sezonu jest kilka, ale można je naprawić. - Jeden skok może wszystko zmienić - przyznał w rozmowie z Polskim Radiem "Orzeł z Wisły".
2021-12-03, 08:51
- Liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest Niemiec Karl Geiger, najwyżej z Polaków jest Kamil Stoch - 13. W Pucharze Narodów prowadzą Niemcy, Polacy są na siódmym miejscu
- W poprzednim sezonie w Wiśle triumfował Niemiec Markus Eisenbichler. W konkursie drużynowym najlepsi byli Austriacy
- Pierwsze zawody PŚ w Wiśle odbyły się w 2013 roku
W każdym z czterech konkursów, które miały miejsce do tej pory, w drugiej serii oglądaliśmy tylko dwóch Biało-Czerwonych. Adam Małysz podkreślił, że istotna jest mentalność, która może decydować o formie i wynikach polskich skoczków.
- Dużą rolę odgrywa głowa. Rozmawialiśmy o tym, że chłopaki za bardzo skaczą "w miejscu". Odbicie z progu nie rotuje zawodników tak, jak powinno to robić - przyznał.
REKLAMA
"Orzeł z Wisły" przyznał, że z największymi kłopotami zmaga się Dawid Kubacki, który tylko raz w tym sezonie zakwalifikował się do drugiej serii.
- Największe problemy miał Dawid (Kubacki, przyp. red.), który wylatywał wysoko, ale nie miał prędkości i szybko spadał. Nasi skoczkowie nie mają odpowiedniego "czucia" - powiedział Małysz.
Dyrektor sportowy polskiej kadry podkreślił jednak, że wystarczy jedna dobra próba, by przełamać złą passę i wrócić na zwycięską ścieżkę.
- Nie można panikować, bo mamy za sobą dobrze przepracowany okres przygotowawczy i jeden skok może wszystko zmienić. Jeśli ktoś złapie te dobre odczucia z czasów jesiennych treningów, to ten przełom może być bardzo szybki - stwierdził.
REKLAMA
W tym sezonie zawody w Wiśle-Malince nie otworzyły cyklu PŚ, jak np. w poprzednim. W listopadzie 2020 r. w konkursie drużynowym Polacy zajęli na wiślańskiej skoczni trzecie miejsce, a zwyciężyli Austriacy. W indywidualnych zmaganiach najlepszy z Biało-Czerwonych Piotr Żyła był piąty, a triumfował Niemiec Markus Eisenbichler.
Po raz pierwszy w tym sezonie skoczkowie prócz konkursu indywidualnego powalczą również w drużynówce. Na starcie kwalifikacji zobaczymy 13 reprezentantów Polski.
Trener Michal Doleżal zdecydował, że kadrę Biało-Czerwonych tworzyć będą: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Klemens Murańka, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Jarosław Krzak, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek i Jan Habdas.
W tym sezonie zawody w Wiśle-Malince nie otworzyły cyklu PŚ, jak np. w poprzednim. W listopadzie 2020 r. w konkursie drużynowym Polacy zajęli na wiślańskiej skoczni trzecie miejsce, a zwyciężyli Austriacy. W indywidualnych zmaganiach najlepszy z Biało-Czerwonych Piotr Żyła był piąty, a triumfował Niemiec Markus Eisenbichler.
REKLAMA
Po dwóch pierwszych konkursach liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest Niemiec Karl Geiger przed Słoweńcem Anze Laniskiem i kolegą z reprezentacji Markusem Eisenbichlerem. Najwyżej z Polaków plasuje się Kamil Stoch, który jest 13. Kolejne zawody PŚ odbędą się w niemieckim Klingenthal w dniach 11-12 grudnia.
W PŚ 2021/2022 zaplanowano łącznie 28 konkursów indywidualnych i siedem drużynowych, w tym dwa zespołów mieszanych. Rywalizacja zakończy się 27 marca w słoweńskiej Planicy.
Posłuchaj
Adam Małysz o formie polskich skoczków (IAR) 0:44
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Program PŚ w Wiśle:
Piątek (3 grudnia)
15.45 - oficjalny trening
18.00 - kwalifikacje
Sobota (4 grudnia)
15.30 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursu drużynowego
Niedziela (5 grudnia)
15.00 - seria próbna
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
Upadek Piotra Żyły na skoczni w Wiśle w 2019 roku:
Czytaj także:
- PŚ w skokach 2021/2022. Igrzyska w Pekinie i MŚ w lotach narciarskich - kalendarz sezonu olimpijskiego
- PŚ w skokach: zwrot ws. transmisji zawodów w Wiśle. Szersza oferta dla polskich kibiców
- Polscy skoczkowie w dołku. Wyprzedzają ich nawet Szwajcarzy
- PŚ w skokach. "Stoch może odpalić". Schmitt i Hannawald wskazują faworytów sezonu
- Turek pisze historię PŚ w skokach. "Jestem dumny"
JK
REKLAMA