Michał Materla wraca do KSW! Już w styczniu wystąpi na gali w rodzinnym Szczecinie
Michał Materla wraca do domu i to w podwójnym znaczeniu tego słowa. Po przeszło rocznej przerwie weteran polskiego MMA ponownie zawalczy w KSW na gali w swoim rodzinnym mieście. Szczeciński Berserker pojawi się w klatce już w styczniu przyszłego roku.
2021-12-07, 21:23
Oferta uwzględniająca „frycowe”
- Złożyliśmy Materli ofertę, oceniając wątpliwe ostatnie kilka miesięcy jego egzystowania i funkcjonowania w świecie MMA. Przede wszystkim niezbyt udany projekt organizacji, która nie odniosła żadnego sukcesu, a na dziesięć rzeczy, które były do zrobienia, dziesięć zostało zrobionych źle – mówił dwa tygodnie temu jeden z właścicieli KSW – Maciej Kawulski.
Te słowa zelektryzowały polską scenę MMA, choć jednocześnie samego Materlę mogły zaboleć. Określenie „frycowe” średnio pasuje bowiem do jednego z największych „dinozaurów” tego sportu nad Wisłą.
Michał Materla w federacji Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego debiutował jeszcze w czasach białego ringu – na gali z numerem 6. Było to ponad piętnaście lat temu – 14 października 2006 r. Stoczył dla niej 25 walk, 19 z nich wygrywając – m.in. z Rousimarem Paharesem, Damianem Janikowskim i Tomaszem Drwalem. Po drodze zdobył mistrzowski pas w wadze średniej, który ostatecznie stracił przegrywając ze swoim przyjacielem – Mahmedem Khalidovem.
Nowe otwarcie w KSW
Już przy okazji starcia z Khalidovem widać było pierwsze nieporozumienia między pochodzącym ze Szczecina zawodnikiem, a włodarzami największej polskiej organizacji. Te powróciły cztery lata później, gdy Materla zdecydował się na występy w EFM – nowej federacji założonej przez jego brata – Norberta Sawickiego.
Maciej Kawulski nie ukrywał rozczarowania postawą, a wkrótce formą rozstania ze swoją gwiazdą. Zawodnik kontrował, mówiąc, że czeka w gotowości, ale nie dostaje wystarczającej ilości walk. W barwach EFM zawalczył dwukrotnie i dwa razy pokonywał swoich przeciwników. Osobną kwestią był jednak ich poziom sportowy – Moise Rimbon i Wilhelm Ott mimo wielu lat doświadczenia niczego wielkiego w MMA nie osiągnęli. Ten drugi po porażce z Michałem legitymuje się już nawet ujemnym bilansem walk.
Szansa na powrót Materli do organizacji, w której wypłynął na szerokie wody pojawiła się niedawno. Po odejściu z Polsatu i podpisaniu kontraktu z Viaplay KSW ma organizować 12 gal rocznie, zamiast – jak dotychczas – 4 do 6. To sprawia, że Lewandowski i Kawulski będą potrzebować większej ilości zawodników i mogą zapewnić im wystarczającą ilość startów. Dodatkowo pierwsze przyszłoroczne wydarzenie zostanie zorganizowane w rodzinnym mieście Materli.
Inwazja „Berserkerów”
Gala KSW 66 odbędzie się 15 stycznia 2022 r. w Szczecinie. Zobaczymy na niej wielu zawodników pochodzących z tego miasta i trenujących w miejscowym klubie Berserkers. Do klatki wejdą m.in. Tomasz Romanowski, czy niewidziany w akcji od ponad pięciu lat Rafał Moks. Mistrzowskiego pasa w kategorii półciężkiej będzie bronił ich klubowy kolega – Tomasz Narkun.
Jak długo potrwa ponowna przygoda Materli z KSW tego jeszcze nie wiadomo. Na dzień dzisiejszy nie jest znany nawet jego przeciwnik, podobnie jak rywale pozostałych „Berserkerów”.
Jedynym potwierdzonym zestawieniem jest walka o tytuł mistrza wagi lekkiej między Marianem Ziółkowskim, a Borysem Mańkowskim.
Czytaj także:
- Materla zatrzasnął za sobą drzwi do klatki KSW? "To była długa i wyboista droga”
- Rewolucja w KSW. Polsat przegrał z Viaplay
- Pudzianowski, Lewandowski, Ronaldo i inni - mistrzowie "dorabiają" na drugim etacie
MK
REKLAMA