"Mocny sygnał osłabiający instytucje UE". Pietryga o ujawnionej aferze w unijnych instytucjach
- Afera może wymusić dyskusję o reformie unijnych instytucji jako dysfunkcyjnych - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Pietryga (Rzeczpospolita). Gośćmi "Debaty poranka" byli także Tomasz Sakiewicz (Gazeta Polska) oraz Agaton Koziński ("Wszystko co Najważniejsze").
2021-12-09, 09:39
Francuski dziennik "Liberation" w serii artykułów napisał o lobbystach, którzy wywierają wpływ na sędziów TSUE i na urzędników KE. W centrum handlu wpływami mają znajdować się politycy EPL, "kontrolowanej przez niemieckich chrześcijańskich demokratów". Francuska gazeta oskarżyła o korupcję i handel wpływami między innymi przewodniczącego TSUE sędziego Koena Lenaertsa oraz ważnych unijnych urzędników związanych z EPL.
- Urzędnicy unijni zamieszani w handel wpływami z Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, TSUE, Europejskiej Partii Ludowej (EPL) oraz Komisji Europejskiej nie mają prawa mówić o praworządności, kiedy sami jej nie przestrzegają od wielu lat - powiedział Jean Quatremer, autor dziennikarskiego śledztwa.
- "To jeszcze nie koniec". Waszczykowski przewiduje kolejne doniesienia dot. afery w UE
- "Zagrożenie interesów budżetowych UE". Szynkowski vel Sęk o lobbingu w instytucjach europejskich
Konieczna reforma?
Tomasz Pietryga, komentując doniesienia, podkreślił, że "jeżeli będą wychodziły kolejne szczegóły i fakty, które ciężko będzie zamieść pod dywan, to będzie to mocny sygnał osłabiający instytucje Unii Europejskiej". - Wymusi to dyskusje o reformie tych instytucji jako dysfunkcyjnych - zauważył. Zauważył, że zależy to też od reakcji poszczególnych krajów członkowskich Unii na doniesienia francuskiej gazety. - Jeżeli nie będzie silnej presji ze strony Parlamentu Europejskiego czy głównych stolic, żeby wyjaśnić tę sprawę, to umrze ona śmiercią naturalną - powiedział publicysta.
REKLAMA
Zdaniem Agatona Kozińskiego owe doniesienia francuskiej prasy nie są tak popularne w innych unijnych krajach. - Ta sprawa nie rezonuje - powiedział. Przyznał jednak, że "Unia Europejska jest nieformalnym klubem". - Gdy obserwujemy posiedzenia plenarne europarlament, czy konferencje po posiedzeniach Komisji Europejskiej, to w sumie teatr, bo decyzje zapadają gdzie indziej, w innych korytarzach - dodał. Przypomniał o tzw. klubie frankfurckim, który zrzesza sześciu najważniejszych polityków europejskich z różnych instytucji. - Nigdy nie został usankcjonowany, a wszyscy wiedzą, że jest to jedna z najważniejszych agend Unii Europejskiej - podkreślił.
- Zarzut nie dotyczy tylko nieformalnych spotkań, ale także wykorzystywania unijnych pieniędzy - podkreślił Tomasz Sakiewicz. - Jest jakaś pula, co do której pojawia się zarzut nieuczciwego wydawania pieniędzy, niezgodnego z traktatami i uczestniczą w tym (procederze - red.) zarówno szefowie instytucji, które wydają te pieniądze, jak i kontrolują to wydawanie albo są ostatnią instancją odwoławczą - tłumaczył. Dodał, że jest to problem "powiązań czysto mafijnych".
Posłuchaj
Publicyści podsumowali również rozmowę prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.
***
Audycja: "Debata poranka"
REKLAMA
Prowadzący: Stanisław Janecki
Goście: Tomasz Pietryga (Rzeczpospolita), Agaton Koziński (Wszystko co Najważniejsze), Tomasz Sakiewicz (Gazeta Polska)
Data emisji: 09.12.2021
Godzina: 08.36
REKLAMA
st
Polecane
REKLAMA