Lipski: Wyrok przekreśla szansę Rosji
Wiceszef rosyjskiej opozycyjnej "Nowej Gaziety" Andriej Lipski twierdzi, że wyrok i cały proces Michaiła Chodorkowskiego oznacza, iż Rosja nie modernizuje się w kierunku państwa prawa.
2010-12-30, 16:00
Posłuchaj
Andriej Lipski powiedział Polskiemu Radiu, że wyrok przekreśla szansę modernizacji Rosji.
- Pozostajemy w państwie, w którym ci, którzy zagarnęli władzę, sami swoimi działaniami tworzą porządek prawny, nie aktami prawnymi, lecz działaniami. W takim państwie nikt, kimkolwiek byłby - politykiem, biznesmenem czy zwykłym zjadaczem chleba - nie może czuć się bezpieczny.
Upozorowany proces?
Lipski stwierdził, że proces Chodorkowskiego stawia pod znakiem zapytania przyszłość modernizacji wymiaru sprawiedliwości, o której nieustannie mówi prezydent Dmitrij Miedwiediew.
- Czy jest możliwe u nas normalne, sprawiedliwe sądownictwo, oparte na kodeksie prawnym, a nie na jakichś wyobrażeniach lub życzeniach polityków i kierowników, rozmowach telefonicznych, naciskach na sądy i tak dalej? - pyta.
Andriej Lipski podkreśla, że cały proces był upozorowany. Jego zdaniem, zarzuty wobec byłych włodarzy Jukosu przedstawione w drugim procesie zaprzeczały tym z pierwszego procesu.
- Nie da się jednocześnie siedzieć za niepłacenie podatków od sprzedaży ropy naftowej, a następnie iść do więzienia za przywłaszczenie tej samej ropy naftowej, za którą nie płaciło się podatków.
To sygnał dla biznesu
Wiceszef "Nowej Gaziety" podkreśla, że więzienie dla Chodorkowskiego i Lebiediewa to ważny sygnał dla rosyjskiego biznesu, który musi funkcjonować w systemie opartym na bezprawiu.
- Większość problemów w rozwoju rosyjskiej gospodarki polega na braku normalnych ram dla funkcjonowania biznesu. To dotyczy również zagranicznych przedsiębiorców, którzy inwestują w Rosji. Nie ma żadnych prawnych, twardych gwarancji dla legalnej działalności.
Kolejne lata spędzi w więzieniu
W poniedziałek moskiewski sąd uznał byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa za winnych kradzieży 218 milionów ton ropy naftowej. Sąd uznał ponadto, że odbyło się to potajemnie, a uzyskane pieniądze wyprano, natomiast Chodorkowski i Lebiediew działali w grupie przestępczej.
Michaił Chodorkowski został skazany na 14 lat więzienia. Na poczet tego wyroku zaliczono mu wyrok z poprzedniego procesu, w którym byłego właściciela koncernu Jukos skazano na osiem lat pozbawienia wolności. Okres odbywania tamtej kary wkrótce miał dobiec końca. Po dzisiejszej decyzji sądu Chodorkowski zostanie jednak w więzieniu na kolejnych 6 lat.
Obrońcy skazanych złożą apelację od wyroku moskiewskiego sądu.
kk
REKLAMA