ORP "Komendant Piłsudski" pierwszym polskim okrętem bojowym na Bałtyku
102 lata temu, w środę 29 grudnia 1920 roku, podniesiono polską banderę na kanonierce ORP "Komendant Piłsudski". Szybka, zwinna, z podstawowym uzbrojeniem stała się domem dla 47 marynarzy.
2021-12-29, 05:35
Budowa floty II RP
Zbudowana w fińskiej stoczni w Turku nad Morzem Bałtyckim, 150 kilometrów na zachód od stolicy Helsinek. Okręt ten, wraz z bliźniaczą jednostką ORP "Generał Haller", był zamówiony dla odbiorcy, którym była rosyjska carska marynarka wojenna, jednak historyczne zawirowania rewolucji październikowej i odzyskanie przez Finlandię niepodległości spowodowały, że jednostki te zostały wystawione na sprzedaż. Z tej opcji skorzystała Polska u progu nowej tożsamości państwowej i konieczności budowania własnych zasobów Polskiej Marynarki Wojennej.
Kanonierka jest niewielkim okrętem artyleryjskim swoją nazwę wywodzącym od francuskiego canonnière i włoskiego cannone, co oznaczało "działo". Należy dodać, że tych dział na pokładzie nie było zbyt wiele - zazwyczaj jedno do dwóch, a dodatkowo kilka cięższych karabinów maszynowych. Działa, gładkolufowe i w największych rozmiarach ponad 200 mm kalibru, służyły przede wszystkim do ostrzeliwania celów lądowych, przybrzeżnej służby patrolowej i dozorowej, obrony wybrzeża, stawiania min i innych zadań pomocniczych. Co ciekawe, kanonierki istniały już od połowy XIX wieku osiągając długość najpierw powyżej 15-20 metrów, by w okresie I wojny światowej i latach przed II wojną osiągać długości nawet trzy i cztery razy większe. Wyporność takich jednostek sięgała od 300 do nawet 2000 ton, choć przeważnie nie przekraczał 1000 ton.

Kanonierki do patroli i eskorty
Czasem też określano kanonierki mianem "pancerników przybrzeżnych", które nie tylko patrolowały wybrzeże, ale też stawiały miny lub miotały torpedy z ustawionych na pokładzie kilku wyrzutni. Prędkość tego niewielkiego okrętu zazwyczaj mieściła się w przedziale od 15 do 20 węzłów, w zależności od zastosowanego napędu. Nasze dwie kanonierki poruszały się z maksymalną prędkością 16 węzłów, czyli prawie 30 km/h. Uzbrojenie "Komendanta Piłsudskiego" i "Generała Hallera" to po dwa działa Schneider kaliber 75 mm, po dwa ciężkie sprzężone podwójnie karabiny maszynowe Hotchkiss kal. 13,2 oraz po 2 karabiny maszynowe Maxim wg wzoru z 1908 roku. Uzbrojenie nie było z typu największe, ale pozwalało do prowadzenia właściwych działań patrolowych i eskortowych.
Dość powiedzieć, że w pierwszych dniach II wojny światowej obie jednostki prowadziły działania ochronne i walczyły z nalotami niemieckich bombowców nurkujących oraz stawiały miny w Zatoce Puckiej na linii od Gdyni i Oksywia do Helu. Nasza jubileuszowa jednostka, ORP "Komendant Piłsudski", mierzyła 50 metrów długości i niecałe 7 metrów szerokości, o standardowej wyporności 350 ton, maksymalnie 438 ton i zanurzeniu 2,9 metra. Załogę w połowie lat 30. zwiększono z 47 do 57 marynarzy, w tym trzech oficerów (wcześniej czterech). Pod polską banderą od 29 grudnia 1920 roku okręt prowadził jego pierwszy kapitan, którym był znany i doświadczony kmdr ppor. Karol Korytowski.
REKLAMA
Na stronach portalu poświęconego Józefowi Piłsudskiemu tak opisano krótką notę tego okrętu: "Kanonierka ORP "Komendant Piłsudski" była pierwszym polskim okrętem wojennym. 18 października 1920 Minister Spraw Wojskowych zatwierdził dla zakupionego w kwietniu 1920 roku od Finlandii okrętu "Turunmaa" nową nazwę. Odtąd miał pływać jako "Komendant Piłsudski". W tym czasie okręt klasyfikowany był jako "statek wojenny awizo". 29 grudnia 1920 w Gdańsku na ORP "Komendant Piłsudski" podniesiona została polska bandera wojenna. Już w marcu 1921 kanonierka wyruszyła w pierwszy oficjalny rejs do Kłajpedy. Następnie wypłynęła do Finlandii wraz z załogą dla drugiej zakupionej przez Polskę kanonierki ORP "Generał Haller". Po powrocie do Polski obie kanonierki zostały włączone w skład utworzonej Grupy Kanonierek Dywizjonu Ćwiczebnego".
W obronie polskiego Wybrzeża
Portal Dobroni.pl tak opisuje ostatnie dni okrętu pod polską banderą: "1 września 1939 roku "Komendant Piłsudski" wraz z "Generałem Hallerem" podporządkowano Morskiej Obronie Wybrzeża, dowódcą okrętu był kpt. mar. Mieczysław Jacynicz. Stojąc w porcie na Oksywiu kanonierka brała udział w odpieraniu nalotu lotniczego na port, w wyniku eksplozji bomb odłamki uszkodziły przewód parowy maszynki sterowej. Po wyjściu w morze "Komendant Piłsudski" znalazł się w grupie okrętów zmierzających na Hel (...) Na wodach Zatoki Puckiej okręty zostały zaatakowane przez niemieckie bombowce. W czasie trwającej około kilkanaście minut bitwy "Piłsudski" odpierał zmasowane ataki lotnictwa wraz z pozostałymi okrętami. Potem okręt patrolował rejon Mechlinki - Hel, gdzie w nocy z 1/2 września udzielił pomocy ściągając z mielizny okręt minowy "Smok". (...) Po przybyciu na Hel, następnego dnia zgodnie z rozkazem Morskiej Obrony Wybrzeża okręt unieruchomiono wygaszając kotły, zdjęto działa 75 mm i karabiny maszynowe, a załoga zeszła na ląd wzmacniając oddział przeciwdesantowy. Później kanonierka używana była jako więzienie dla dezerterów. W tej roli okręt dotrwał do kapitulacji Helu 2 października choć inne źródła mówią o samozatopieniu okrętu dzień wcześniej, w każdym razie jednostkę przejęła Kriegsmarine"
PP
REKLAMA