Turniej Czterech Skoczni. Media: upokorzeni kibice; wycofany Stoch nie jest nawet cieniem samego siebie
Norwegia jest w szoku oglądając słabych Polaków, a zwłaszcza Kamila Stocha, w Turnieju Czterech Skoczni. Media donoszą o autodestrukcji i upokorzeniu dla milionów kibiców Biało-Czerwonych.
2022-01-04, 09:46
- Poprzednią edycję TCS wygrał Kamil Stoch, z kolei dwa lata temu triumfował Dawid Kubacki
- Konkursy zarówno w Niemczech jak i w Austrii odbywają się bez kibiców
- Najwięcej zwycięstw w zawodach mają Niemiec Jens Weißflog i Norweg Bjørn Wirkola - 10
- W klasyfikacji generalnej TCS najwięcej razy wygrywał Fin Janne Ahonen - 5
- Turniej odbywa się od 1953 roku. Gospodarzami cyklu są cztery miejscowości - Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck i Bischofshofen
Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny. Relacje na żywo z konkursów, analizy, wywiady, klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022 - zapraszamy na stronę skokinarciarskie.polskieradio24.pl
"Fakt że Kamil Stoch nawet nie zakwalifikował się do konkursu w Innsbrucku i został wycofany z turnieju musi być jak uderzenie w twarz dla narodu, który wręcz szaleje za skokami narciarskimi. Obawialiśmy się go najbardziej, lecz to nie on okazał się naszym najgroźniejszym rywalem, lecz Ryoyu Kobayashi” - zaznaczył dziennik „Dagbladet”.
"Teraz Stoch przerwał TCS i jedzie do domu ze zrozumiałymi dla nas łzami w oczach i rozdartym sercem" - ocenił kanał telewizji NRK.
"Dyspozycja polskich skoczków jest dla nas tak zaskakująca, że aż niezrozumiała. Kamil Stoch, który w sezonie 2017/18 wygrał wszystkie cztery konkursy jest razem z Kobayashim i Svenem Hannawaldem, którzy też dokonali tej sztuki, jednym z trzech króli w 70-letniej historii tej imprezy. Nagle nie jest nawet cieniem samego siebie" - skomentował portal informacyjny "Nettavisen".
Kamil Stoch przepadł w kwalifikacjach na Bergisel
REKLAMA
W trzeciej odsłonie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku wystąpi pięciu Polaków, ale bez... Kamila Stocha, który nie przebrnął kwalifikacji na Bergisel, ostatecznie zajmując 59. miejsce. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce 28 grudnia 2009 roku w Oberstdorfie. Polak tym razem skoczył tylko 114 metrów i zabraknie go w przedostatnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Kamil Stoch jest również pierwszym obrońcą tytułu od czasów Norwega Sigurda Pettersena w sezonie 2004/2005 w Oberstdorfie, który nie zakwalifikował się do zawodów.
Swoje stanowisko na temat Stocha w rozmowie z portalem "Sportowefakty.wp.pl" wyraził Adam Małysz, dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim.
- Nie znam nikogo, kto byłby w stanie poprawić duże błędy w konkursie. Drobne rzeczy można skorygować, ale jeśli kłopoty są poważne, to w zawodach nie da się nic zrobić. Dochodzi stres, nerwy i błąd się jeszcze bardziej powiela. Do tego dziennie podczas zawodów są tylko trzy skoki - mówił po kwalifikacjach w Innsbrucku Adam Małysz. Były skoczek jeszcze wtedy nie znał ostatecznej decyzji sztabu szkoleniowego w sprawie Stocha.
A ten podjął decyzję o wycofaniu Kamila Stocha z TCS i kolejnych zawodów PŚ. "Jutro Kamil wróci do Polski. Do końca tygodnia ważny będzie odpoczynek, a później trening motoryczny. Trening na skoczni w następnej kolejności" - napisano w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego, dodając, że nie zostanie powołany żaden inny zawodnik.
REKLAMA
We wtorkowym konkursie w Innsbrucku wystartują zatem: Piotr Żyła, który zmierzy się z Niemcem Constantinem Schmidem, Andrzej Stękała będzie rywalizował z Simonem Ammannem ze Szwajcarii. Paweł Wąsek powalczy z Czechem Romanem Koudelką, Jakub Wolny - z Norwegiem Danielem Andre Tande, a Dawid Kubacki - ze Słoweńcem Timi Zajcem.
Posłuchaj
Po dwóch konkursach TCS w całym cyklu prowadzi Japończyk Ryoyu Kobayashi (593,2 pkt) przed Norwegiem Mariusem Lindvikiem (580,0). Trzeci jest Słoweniec Lovro Kos (575,5). Najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest Piotr Żyła - 378,5 pkt.
REKLAMA
Stoch na treningi
Kamil Stoch ma skupić się teraz na treningu. Według najnowszych informacji TVP Sport do sztabu naszej kadry ma dołączyć znany austriacki specjalista - Harald Pernitsch.
Pernitsch współpracował już z naszymi zawodnikami za kadencji Stefana Horngachera. Kontrolował wtedy przede wszystkim parametry fizyczne skoczków Pernitsch opracował metodę, która daje zawodnikom znacznie większą siłę skoku. Od sezonu 2021/2022 był już jednak tylko konsultantem naukowym w PZN.
Polacy, którzy w ostatnich latach byli pierwszoplanowymi postaciami w TCS, tym razem są tylko tłem. Bryluje za to Kobayashi. Japończyk wygrał tę imprezę w sezonie 2018/19 i jest blisko powtórzenia tego sukcesu.
Jego łupem padły konkursy w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Najlepszy był także w poniedziałkowych kwalifikacjach w Innsbrucku. Historia pokazuje, że jeśli utrzyma prowadzenie przed ostatnimi zawodami, to prawdopodobnie znów sięgnie po statuetkę Złotego Orła.
W 13 ostatnich edycjach tylko raz lider po konkursie w Innsbrucku nie zwyciężył w całym turnieju.
Wtorkowy konkurs rozpocznie się o godz. 13.30.
W Turnieju Czterech Skoczni zawodnicy rywalizują w parach, a do drugiej serii awansuje 25 zwycięzców tych pojedynków oraz pięciu tzw. szczęśliwych przegranych.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Po zawodach TCS w Innsbrucku finał odbędzie się w Bischofshofen 6 grudnia. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.
Czytaj także:
- PŚ w skokach 2021/2022. Igrzyska w Pekinie i MŚ w lotach narciarskich - kalendarz sezonu olimpijskiego
- 70. Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf, Ga-Pa, Innsbruck, Bischofshofen - gdzie i kiedy skaczą Polacy? [TERMINARZ]
- Będzie "VAR" w skokach? Rewolucyjna zmiana coraz bliżej
- Pekin 2022: igrzyska coraz bliżej. Kto może zdobyć medal dla Polski?
- TCS w Innsbrucku: Kamil Stoch załamany po kwalifikacjach. "Problem jest u mnie"
- TCS w Innsbrucku. Bez Stocha na Bergisel. Fortuna radzi: postawiłbym na spokojne treningi w Polsce
/red
REKLAMA