Iga Świątek w ćwierćfinale Australian Open. "Moim celem była bardzo dokładna gra, udało się"
- Fizycznie czułam się bardzo dobrze. Jednak była to gra w napięciu i stresie przez dwie i pół godziny. Czasami musiałam w tym meczu gonić wynik. Moim celem było bardzo dokładne granie. Koniec końców to się udało, więc się cieszę - powiedziała dla Polskiego Radia 24 Iga Świątek.
2022-01-24, 21:00
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego tenisowego turnieju Australian Open, rozgrywanego w Melbourne. Polka pokonała po trzysetowym boju Rumunkę Soranę Cirsteę 5:7, 6:3, 6:3.
Po wygranym meczu sportsmenka podkreśliła, że "fizycznie czuła się bardzo dobrze". - Jednak była to gra w napięciu i stresie przez dwie i pół godziny. Czasami musiałam w tym meczu gonić wynik. Moim celem było bardzo dokładne granie. Koniec końców to się udało, więc się cieszę - zaznaczyła.
Stwierdziła również, że priorytetem jest też dla niej unikanie kontuzji. - A teraz potrzebuję się uspokoić i zregenerować. Jest na to czas. Podoba mi się to, że gramy tutaj co dwa dni. Nie wiem jeszcze co zrobię, żeby się zrelaksować. Mam fajny widok z mieszkania na Melbourne - powiedziała Iga Świątek.
Mecz nie rozpoczął się dobrze
Mecz jednej ósmej finału rozpoczął się niedobrze, bowiem już w pierwszym gemie Iga dała się przełamać. Tę stratę Polka odrobiła dopiero w ósmym gemie doprowadzając do remisu 4:4 w pierwszym secie. Niestety chwilę później Iga znów przegrała własnego gema serwisowego. Nie uratowała tego seta, przegrywając 5:7.
REKLAMA
Druga partia była lustrzanym odbiciem pierwszej i tym razem to Rumunka od początku seta znalazła się w sporych opałach bowiem Iga szybko wyszła na prowadzenie 2:0, ale po chwili znów nie zdołała wygrać własnego podania - i zrobiło się po 2. To jednak nie zdeprymowało naszej tenisistki, która wygrała 3 kolejne gemy i ostatecznie wygrała seta 6:3.
W decydującym secie obie tenisistki wygrywały swoje podania do stanu po 2. Potem nastąpiła seria trzech gemów przegrywanych przez serwujące i zrobiło się 4:3 dla Polki, a po wygraniu swojego podania Iga prowadziła już 5:3 i nie zaprzepaściła szansy na zwycięstwo. Ostatecznie Iga Świątek pokonała Sorane Kyrsteę 5:7, 6:3, 6:3 po meczu trwającym dwie i pół godziny.
Ćwierćfinałową rywalką Igi Świątek będzie Estonka Kaia Kanepi, która w trzech setach wygrała z Białorusinką Aryną Sabalenką.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "Magazyn sportowy"
Prowadząca: Sylwia Urban; z Igą Świątek rozmawiał Piotr Dąbrowski
Gość: Iga Świątek
Data emisji: 24.01.2022
Godzina emisji: 20.06
PR24
Polecane
REKLAMA