Groźna lawina na granicy afgańsko-pakistańskiej. Wiele ofiar

Od czasu, gdy talibowie wrócili do władzy, wzmogła się nielegalna migracja z Afganistanu do Pakistanu. Każdego dnia wielu Afgańczyków przedostaje się nielegalnie przez górską granicę do Pakistanu w poszukiwaniu pracy lub w celu zakupu towarów przeznaczonych na handel.

Handlarze, migranci i przemytnicy wykorzystują dobrze wydeptane, odległe przełęcze górskie, aby przechodzić z kraju do kraju i unikać płacenia podatków. Pakistan próbuje odgrodzić całą granicę o długości ponad 2,6 tysiąca kilometrów, znaną jako linia Duranda.

Śmiertelne lawiny są powszechnym zjawiskiem w tamtej okolicy. W związku z żywiołem w 2015 roku w całym kraju zginęło ponad 250 osób.

O pomoc dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Afganistanu, zwłaszcza kobiet i dzieci, poprosiła Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio". 

REKLAMA

Apel o pomoc dla Afgańczyków

- Z każdym dniem liczba bezrobotnych i głodujących się powiększa, sytuacja jest dramatyczna, pomocy potrzebują prawie wszyscy. Potrzebna jest pomoc podstawowa: chleb, cukier, herbata, olej, opał - to są najważniejsze produkty, których ludzie potrzebują. Mam do dyspozycji środki i staraliśmy się, aby nasza pomoc starczyła na miesiąc życia, chodziło nam o najskromniejszą pomoc. Jeśli pomożecie, będę Wam bardzo wdzięczny -zaapelował wolontariusz fundacji Dawid Mir.

Wyjaśnił, że fundacja chce objąć pomocą najbardziej potrzebujących - dzieci i samotne kobiety. - Wiele z nich jest wdowami. Kobiety, które kiedyś zostały wydane za mąż za starszych od siebie mężczyzn, teraz są w skrajnie trudnej sytuacji, ich mężowie nie są już w stanie pracować, a one nie mogą pracować poza domem - dodał.

"Głodują też talibowie"

Podkreślił, że Afgańczycy wyprzedają swój majątek za bezcen. - Dywany, sztućce, zastawy stołowe stają się im niepotrzebne, kiedy nie mają co jeść i opału, żeby się ogrzać zimą. Nieoficjalnie wiadomo, że głodują nawet sami talibowie - ocenił.

Poinformował, że do tej pory fundacja zorganizowała pomoc dla 150 rodzin. Każda rodzina otrzymała 50 kg mąki, 7 kg cukru i 5 litrów oleju na miesiąc. - Taki pakiet to w przeliczeniu na złotówki 147 zł [...]. Do tej pory Fundacja uzbierała 41 708 zł - wyjaśnił Mir.

REKLAMA

Zaapelował do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie Afgańczyków. - Chcemy zakupić żywność dla nich i ich rodzin, aby zapewnić im przetrwanie zimy. W tej chwili nocą w Afganistanie temperatura spada poniżej zera - zaznaczył.

Akcję można wesprzeć, dokonując wpłaty przez stronę lub na numer konta Fundacji Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio": 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192 z dopiskiem: pomoc dla Afganistanu.

• Afgańczycy z przeszkoleniem bojowym przy granicy z Polską? Stanisław Żaryn ostrzega
• "Jesteśmy optymistycznie nastawieni". Afgański MSZ o zmianie wysłannika USA

es

REKLAMA