Takiej sytuacji Mediolan jeszcze nie widział. "Potomek Sabaudów" liczył na nocleg w pałacu

Obywatel Australii zameldował się w mediolańskim Pałacu Królewskim ze swoimi walizami i zażyczył sobie, by wydano mu klucze do tego muzeum. Mężczyzna twierdził, że jest potomkiem dynastii sabaudzkiej i jako właściciel tego miejsca będzie w nim mieszkał. Zainterweniowała policja.

2022-02-16, 21:09

Takiej sytuacji Mediolan jeszcze nie widział. "Potomek Sabaudów" liczył na nocleg w pałacu
Mediolan: Australijczyk zażądał kluczy do Pałacu Królewskiego jako "potomek dynastii". Foto: leventina/Shutterstock

Tak komicznej sytuacji dawno nie było w stolicy Lombardii – podkreślają włoskie media.

"Potomek" królewskiej rodziny

37-letni obywatel Australii stawił się w Palazzo Reale z dużym bagażem - relacjonuje agencja Ansa. Zapytał następnie, jak dotrzeć do siedziby władz miasta Mediolan, które jest obecnie właścicielem pałacu. Jak wyjaśnił, jest potomkiem dynastii Królestwa Włoch, zniesionego w 1946 roku.

Walizy ustawił w punkcie kontroli przepustek COVID-19 i odmówił opuszczenia tego miejsca mówiąc, że to jego dom. Na nic nie zdała się interwencja strażaków, pełniących dyżur w placówce muzealnej, gdzie trwa między innymi wystawa na temat realizmu magicznego.

Pałac nie dla Australijczyka

Mężczyzna zaczął pokazywać dokumenty, które - jak mówił - wysłał wcześniej władzom włoskim.

REKLAMA

Ponieważ wraz z bagażami zablokował wejście, ochrona wezwała policję. Dwóch przybyłych funkcjonariuszy nie dało mu rady, dlatego wezwali posiłki. Dopiero dziesięciu policjantów usunęło Australijczyka i jego walizy, a następnie eskortowało go poza teren pałacu, w którym jednak nie zamieszkał.

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej