Gen. Polko: armia Ukrainy ma wysokie morale i jest zdeterminowana, żeby bronić ojczyzny
- Nowa armia Ukrainy, która się zahartowała, ma ogromnie wysokie morale i jest zdeterminowana, żeby bronić własnej ojczyzny. To pokazuje, że Ukraina jest państwem, które ma głęboko zakorzenioną państwowość i ludzie mocno są z nią związani - powiedział w Polskim Radiu 24 gen. Roman Polko, były dowódca GROM.
2022-02-26, 07:55
W rozmowie z generałem Romanem Polko została poruszona kwestia oświadczeń, które zostały wydane przez NATO, dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki NATO oraz uruchomienia tzw. szpicy NATO. Tematem była również postawa ukraińskich żołnierzy w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
Elitarne jednostki
Na samum początku gość Polskiego Radia 24 wyjaśnił, co dokładnie znaczy "szpica". - Są to siły natychmiastowego reagowania, które mogą w krótkim czasie znaleźć się w dowolnym miejscu - wyjaśnił. Dodał, że sam był członkiem "szpicy" NATO podczas ćwiczeń we Włoszech, gdzie rzeczywiście dowodzili ludzie, którzy mieli ogromne doświadczenie bojowe.
- Do "szpicy" wyznacza się elitarne jednostki poszczególnych państw po to, aby brały na siebie ciężar uderzenia w pierwszych dniach starcia zbrojnego, aby odeprzeć wroga i dać czas regularnym oddziałam na wejście do walki - tłumaczył gen. Roman Polko.
Dodał, że są to siły wysoko manewrowe, które mają doskonałe informacje i rozpoznanie, ponieważ współdziałają z wywiadem. Mogą one w bardzo krótkim czasie, głównie za pomocą lotnictwa, przenieść się na te kierunki, które są zagrożone. Są też w stanie prowadzić działania o charakterze specjalnym czy nieregularnym, ponieważ są do tego przygotowywane, szkolone. Chociażby po to, aby poskramiać różnego rodzaju agentów czy ludzi, którzy chcieliby prowadzić dywersję na naszym terenie.
REKLAMA
"Prezydent Rosji oszalał"
Zapytany również został o stwierdzenie, które od kilku dni krąży w internecie, że "prezydent Rosji oszalał". - Uważam, że Trybunał w Hadze powinien już zbierać materiały na tego zbrodniarza, który w tej chwili ma na swoich rękach nie tylko krew wielu Ukraińców, ale też i Rosjan, których oszukał i wysłał na tę wojnę, która nie ma żadnego uzasadnienia. Ukraina w żaden sposób nie prowokowała Rosji, jej żołnierze do ostatniego dnia przebywali w koszarach, nie wychodzili na linię obrony, co też nie poprawiało ich pozycji w obliczu potężniejszego wroga - powiedział były dowódca GROM.
Zaznaczył również, że "nowa armia Ukrainy, która się zahartowała, ma ogromnie wysokie morale i jest zdeterminowana, żeby bronić własnej ojczyzny". - To pokazuje, że Ukraina jest państwem, które ma głęboko zakorzenioną państwowość i ludzie mocno są z nią związani - wyjaśnił.
- Słowa, którymi Putin motywował rosyjską armię, są kłamstwem. Teraz rosyjscy żołnierze przekonują się o tym po wejściu na Ukrainę. Widzą, że zostali oszukani. Zobaczyli twardych ukraińskich żołnierzy, którzy są dużo słabiej uzbrojeni, ale przekonani do tego, aby bronić swojej ojcowizny - powiedział gen. Roman Polko.
Posłuchaj
- Antywojenne protesty w kilkudziesięciu rosyjskich miastach. Ponad 1,7 tys. zatrzymanych
- Orędzie prezydenta: rosyjska agresja na Ukrainę to punkt zwrotny dla całej Europy Zachodniej
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: gen. Roman Polko, były dowódca GROM
Data emisji: 25.02.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 22.06
nj
REKLAMA