Polska chce odzyskać nieruchomości od Rosji. Wiceszef MSZ: zamieszkają w nich osoby poszkodowane przez wojnę

W Warszawie Rosja wciąż zajmuje kilkanaście nieruchomości, nie płacąc za nie ani złotówki. Rosjanie z tego tytułu są winni Skarbowi Państwa dziesiątki milionów złotych.

- Prowadzimy tę sprawę jako Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Istnieje dysparytet między posiadanymi nieruchomościami przez stronę polską na terytorium Federacji Rosyjskiej i stronę rosyjską w Polsce. Dysparytet ten wynikał z niewykonywania przez stronę rosyjską porozumień zawartych jeszcze w latach 70. i 80. dotyczących wzajemnego przekazania nieruchomości. Część tych budynków użytkowana przez stronę rosyjską jest dzisiaj wykorzystywana na cele inne niż dyplomatyczno-konsularne - powiedział w Polskim Radiu 24 Marcin Przydacz. 

Wieloletnie rozmowy

Jak zaznaczył, "trwały wieloletnie rozmowy ze stroną rosyjską na temat rozwiązania tego problemu". - Strona rosyjska nie była w żaden sposób gotowa do zaproponowania prawidłowego rozwiązania. Nie była gotowa wyjść z tych budynków samodzielnie. Nie była również w stanie zaproponować nam takiej samej liczby nieruchomości na terytorium Federacji Rosyjskiej. W związku z tym zostały wszczęte postępowania sądowe - wyjaśniał wiceminister. 

Podkreślił, że te sprawy zakończyły się przed polskim sądem wyrokiem korzystnym dla strony polskiej. - Sąd nakazał opuszczenie nieruchomości przez stronę rosyjską. Skoro strona rosyjska nie chce ich dobrowolnie opuścić, istnieje konieczność wyegzekwowania prawa przez odpowiednie instytucje - powiedział Marcin Przydacz.

- Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się z pismem do warszawskiego ratusza z sugestią rozpoczęcia odpowiednich działań egzekucyjnych. Te dwie nieruchomości, co do których są prawomocne wyroki - przy ul. Sobieskiego i przy ul. Kieleckiej - mamy nadzieję, wrócą do Skarbu Państwa; czyli odzyska je prawomocny właściciel, którym jest państwo polskie. Liczę tutaj na dużą skuteczność egzekucji - dodał wiceszef resortu.

"Powinniśmy je odzyskać"

Stwierdził również, że "sporo jest na terytorium Polski nieruchomości zajmowanych bezprawnie przez Rosję". - Powinniśmy je odzyskać. Zapadła taka decyzja na najwyższych szczeblach państwa polskiego. W tych budynkach - po przeprowadzeniu odpowiedniego remontu - powinny zostać ulokowane osoby, które są poszkodowane na skutek agresywnej działalności państwa rosyjskiego - zaznaczył.

- Mam nadzieję, że odzyskamy te nieruchomości, a potem zamieszkają tam osoby, które musiały uciekać przed wojną - podsumował gość PR24.

• MSZ Ukrainy: nie zgadzamy się na ultimatum postawione przez Rosję
• Ukraina: białoruskie oddziały przekroczyły naszą granicę. Łukaszenka się wypiera

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Marcin Przydacz o nieruchomościach zajmowanych przez Federację Rosyjską (Stan rzeczy) 23:37

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Stan Rzeczy

Prowadzący: Michał Wróblewski

Gość: Marcin Przydacz (wiceszef MSZ)

Data emisji: 1.03.2022

Godzina emisji: 19.06

bartos