Gwałtowny spadek cen emisji CO2. Prezes PGE: rynek uprawnień jest silnie zależny od spekulacji
- Nagły spadek cen uprawnień do emisji CO2 w ostatnich dniach pokazuje, jak ten rynek jest zależny od spekulacji - ocenił prezes PGE Wojciech Dąbrowski. Jego zdaniem reforma systemu ETS jest konieczna. W ciągu ostatnich dni ceny uprawnień spadły o ok. 30 proc.
2022-03-03, 07:47
Dzień przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainę ceny uprawnień na rynku spot były na poziomie 95 euro, po niemal nieprzerwanych rocznych wzrostach z poziomu 40 euro wiosną 2021 r. W ciągu ostatniego tygodnia uprawnienia staniały do poziomu 68 euro.
Stały za tym czynniki pozaekonomiczne
- Nagły spadek cen uprawnień do emisji CO2, jaki obserwujemy po agresji Rosji na Ukrainę i po nałożeniu sankcji na Rosję, pokazuje, że rynek uprawnień do emisji jest silnie zależny od spekulacji i zdarzeń zachodzących na rynkach finansowych - ocenił Wojciech Dąbrowski.
- Nie ma przecież żadnego uzasadnienia, żeby z dnia na dzień cena uprawnień do emisji CO2 tak spadła. Stały za tym czynniki pozaekonomiczne - spekulacyjne i polityczne - powiedział prezes zarządu PGE.
Dodał, że skoro te ceny podlegają takim czynnikom wahań, to trudno jest planować transformację w dłuższym okresie.
REKLAMA
Polski rząd o reformie ETS
Zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego reforma systemu ETS jest konieczna.
- Mechanizm, który miał sprzyjać bezpiecznej i sprawiedliwej transformacji energetycznej, nie może być bronią wymierzaną w europejską energetykę - podkreślił.
Wśród zgłaszanych ostatnio przez polski rząd pomysłów na reformę ETS było np. wyłączenie możliwości nabywania uprawnień w systemie ETS wszystkim instytucjom finansowym i pozaprzemysłowym - takim, które nie potrzebują uprawnień do rozliczania swojej działalności. Innym pomysłem było również zawieszenie systemu handlu emisjami na czas kryzysu.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA