Jak zgłosić ukraińskie dziecko do polskiej szkoły? Wiceminister edukacji tłumaczy
- Wystarczy oświadczenie rodziców bądź opiekunów tymczasowych, którzy oświadczą, ile lat nauki ich dziecko pobierało, jeśli nie mają dokumentów na to. Na tej podstawie i na podstawie rozmowy z uczniem nauczyciele oraz dyrektor szkoły będą kwalifikowali uczniów do odpowiedniego poziomu nauczania - powiedział wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
2022-03-09, 15:10
- Dziś w Polsce w wieku szkolnym jest ponad 500 tys. dzieci ukraińskich uchodźców, na ten moment do szkół w Polsce zapisało się 11, 5 tys. - poinformował w środę w Warszawie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
W środę w Sejmie na pytania posłów PiS Andrzeja Gawrona i Jerzego Paula w sprawie organizacji nauki szkolnej dla dzieci i młodzieży z Ukrainy odpowiadał wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. Posłowie pytali m.in., jakie działania podejmuje rząd w tej sprawie i ile dzieci uchodźców z Ukrainy trafiło już do polskich szkół.
Dodatkowe działania legislacyjne
- Polskie przepisy już od wielu lat umożliwiają kształcenie cudzoziemców, którzy przybywają do Polski i chcą tutaj kształcić swoje dzieci. Ponieważ teraz skala zjawiska jest zupełnie inna niż jeszcze kilka tygodni temu, dlatego podejmujemy dodatkowe działania legislacyjne, m.in. w specustawie o pomocy obywatelom z Ukrainy, przybywającym do Polski po 24 lutego. Jest tam część przepisów ułatwiających dostosowanie polskiego systemu edukacji do tej nowej sytuacji - poinformował Piontkowski.
Czytaj także:
REKLAMA
- Co mogą zrobić przybywający do Polski obywatele Ukrainy, którzy mają dzieci w wieku szkolnym? Po pierwsze: mogą skorzystać z polskiego systemu edukacji. Gdy przybędą do Polski, powinni zgłosić się do szkoły w rejonie, w którym zamieszkują. Jeśli chodzi o szkołę podstawową - do urzędu gminy, jeśli chodzi o szkołę średnią - do starostwa powiatowego, z informacją, że chcieliby, aby ich dziecko kontynuowało naukę - mówił wiceminister.
Wskazał, że w normalnych warunkach rodzice powinni przedstawić dokumenty potwierdzające poziom wykształcenia dziecka.
- Teraz jednak wystarczy oświadczenie rodziców bądź opiekunów tymczasowych, którzy oświadczą, ile lat nauki ich dziecko pobierało, jeśli nie mają dokumentów na to. Na tej podstawie i na podstawie rozmowy z uczniem nauczyciele oraz dyrektor szkoły będą kwalifikowali uczniów do odpowiedniego poziomu nauczania - poinformował Piontkowski.
Czytaj także:
Dziesiątki inicjatyw, współpraca z fundacjami i samorządami. Obajtek: Orlen pomaga uchodźcom z Ukrainy
REKLAMA
Powiedział, że znający język polski uczniowie z Ukrainy powinni trafiać do klas już istniejących i uczyć się razem z polskimi uczniami na swoim poziomie wiekowym i poziomie wykształcenia. Nieznający polskiego powinni trafić do oddziałów przygotowawczych, gdzie nauczą się polskiego na tyle, "aby potrafili się porozumieć w języku polskim" i gdzie będą mieli zajęcia dodatkowe z tych przedmiotów, które będą wykładane.
Posłuchaj
Wyrównywanie różnic programowych
Przypomniał, że istnieją różnice programowe między polską szkołą, a szkołą ukraińską. - W takich oddziałach kilka miesięcy można poświęcić choćby na wyrównywanie różnic programowych z poszczególnych przedmiotów - zauważył.
- Zakładamy też, że część zajęć w oddziałach przygotowawczych powinna być organizowana razem z polskimi dziećmi, gdyż na niektórych przedmiotach znajomość języka polskiego nie jest konieczna - mówił wiceminister edukacji i nauki. Wskazał m.in. na zajęcia z wychowania fizycznego czy lekcje języków obcych.
Poinformował, że na razie niezbyt dużo o dzieci z Ukrainy trafiło do polskich szkół.
REKLAMA
- Według nas jest to jeden, dwa procent dzieci, które już przebywają na naszym terytorium, ale wydaje się to oczywiste. W pierwszej kolejności te rodziny myślą o znalezieniu miejsca pobytu, o zorientowaniu się, jakie warunki są w naszym kraju, a dopiero w dalszej kolejności szukają miejsca do kontynuacji nauki. Spodziewamy się, że w najbliższych dniach liczba dzieci zgłoszonych do systemu edukacji będzie zdecydowanie większa - zaznaczył Piontkowski.
Straż Graniczna we wtorek rano poinformowała, że od 24 lutego, od inwazji rosyjskiej na Ukrainę, do Polski przyjechało z Ukrainy 1,2 mln osób. Minister edukacji i nauki przekazał zaś we wtorek, że wśród tych osób jest około 500 tys. dzieci w wieku szkolnym. Podał, że w tych dniach w polskich szkołach zarejestrowanych zostało ponad 6,5 tys. dzieci ukraińskich.
paw/
REKLAMA