Dr Matkowski: nic dziwnego, że Polacy tak wspierają uchodźców z Ukrainy, mamy świetne relacje

- Ogólnoludzkie relacje polsko-ukraińskie są świetne - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Jan Matkowski, wykładowca Politechniki Lwowskiej, działacz Zjednoczenia Nauczycieli Polskich na Ukrainie.

2022-03-12, 10:39

Dr Matkowski: nic dziwnego, że Polacy tak wspierają uchodźców z Ukrainy, mamy świetne relacje

Prawie 1,6 mln uchodźców przyjechało do Polski z Ukrainy od 24 lutego - poinformowała w sobotę rano Straż Graniczna. Dr Jan Matkowski odniósł się do sytuacji w Przemyślu, jednym z pierwszych celów osób przekraczających granicę polsko-ukraińską. - Niemal cały Przemyśl jest zaangażowany w pomoc uchodźcom. Każdy dzień zaczyna się od wysyłania ładunków humanitarnych na Ukrainę - relacjonował gość PR24.

Media regularnie donoszą o ciepłym przyjęciu przez Polaków uchodźców wojennych z Ukrainy. Wykładowca Politechniki Lwowskiej wskazał, że spodziewał się takiej reakcji polskiego społeczeństwa. Zauważył, że mimo pojawiających się napięć między oboma krajami "polsko-ukraińskie relacje ogólnoludzkie są świetne". 

Polskie społeczeństwo "hojnie angażuje się" w pomoc

Jak zaznaczył dr Jan Matkowski, w Polsce pracuje wielu Ukraińców i Ukrainek, a krajowi pracodawcy mają o nich dobrą opinię. - Mam znajomych w różnych częściach Polski, mam dużo znajomych po stronie ukraińskiej. Trudno w słowiańszczyźnie znaleźć dwa narody, które byłyby tak powiązane ze sobą, jak Polacy z Ukraińcami - oświadczył. 

Gość PR24 podkreślił, że obie nacje mają wspólną historię, ożywione, "bardzo pozytywne" kontakty biznesowe i rodzinne. - Tu nie ma nic dziwnego, że Polacy tak hojnie angażują się i wspierają uciekinierów z Ukrainy - oświadczył.

REKLAMA

Posłuchaj

Dr Jan Matkowski o ukraińskich uchodźcach w Polsce (Polskie Radio 24) 22:54
+
Dodaj do playlisty

Wojna na Ukrainie. Sytuacja we Lwowie

Dr Matkowski odpowiedział też na pytanie o sytuację we Lwowie. W największym mieście tej części Ukrainy, położonym blisko polskiej granicy, jest na razie względnie spokojnie. - Były obawy, że reżim Łukaszenki może zaatakować zachodnie tereny państwa ukraińskiego. W Brześciu stoją jednostki wojskowe, które za trzy godziny mogą być już we Lwowie - wskazał. Mieszkańcy miasta obawiali się ataku wojsk białoruskich, niemniej na razie nie zanotowano takiej aktywności.

- Lwów przyjmuje uchodźców podobnie jak przygraniczne polskie miasta. Zanim oni dotrą do Polski, do Unii Europejskiej, zatrzymują się tam. Trzeba ich przenocować, nakarmić, zorganizować transport - relacjonował.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

***

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Wiesław Molak

Gość: dr Jan Matkowski

REKLAMA

Data emisji: 12.03.2022

Godz. emisji: 10.06

PR24, IAR, ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej