Dr Machalica: Rosjanom chodzi o wywołanie kryzysu humanitarnego, więc przeciąganie walk jest im na rękę
- Pojawiają się głosy eksperckie, że najbliższe 10 dni będzie decydujące, że być może Rosja ostatecznie połamie sobie zęby i będzie skłonna do prowadzenia rozmów pokojowych na serio - mówił w Polskim Radiu 24 dr Bartosz Machalica z Centrum im. Daszyńskiego. Gośćmi "Debaty poranka" byli także: Mateusz Kosiński z "Tygodnika Solidarność" i Sławomir Cedzyński z portalu PolskaTimes.pl.
2022-03-18, 11:21
Od 23 dni Ukraina broni się przed nielegalną rosyjską agresją. Bohaterstwo Ukraińców inspiruje i budzi ogromny szacunek, rosyjska nieudolność i ponoszone straty wywołują zaś śmiech i politowanie. Niemniej jednak Ukraina także ponosi ciężkie straty, a przede wszystkim cierpi z powodu trwającej wojny gospodarczo oraz społecznie. Niszczone są ogromne połacie ukraińskich miast, zabytki, bloki mieszkalne, infrastruktura cywilna i krytyczna. W obleganych miastach lub ostrzeliwanych korytarzach humanitarnych giną cywile - przede wszystkim kobiety i dzieci oraz starcy. W Polskim Radiu 24 o możliwym końcu wojny mówili publicyści: dr Bartosz Machalica, Mateusz Kosiński i Sławomir Cedzyński.
Dr Bartosz Machalica z Centrum im. Daszyńskiego stwierdził, że część ekspertów wskazuje na najbliższe 10 dni jako kluczowy okres wojny. W tym czasie możliwe jest, że "Rosja ostatecznie połamie sobie zęby" i zacznie być skłonna do prowadzenia rozmów pokojowych, których celem faktycznie będzie realny rozejm.
- Ale mówi się też, że Rosja może grać na przeciąganie tego konfliktu. Bo widać już, że obecna taktyka opiera się na chęci wywołania kryzysu humanitarnego i złamania morale ludności ukraińskiej, złamania ducha walki. W tym sensie przeciąganie walk byłoby na rękę Rosjanom - mówił dr Bartosz Machalica. Dodał, że "na razie Putin wydaje się zdeterminowany, by trwało to długo".
Mateusz Kosiński z "Tygodnika Solidarność" ocenił, że wszystko wskazuje na to, iż konflikt na Ukrainie potrwa jeszcze długo. Zauważył, że Rosja nie potrafi osiągnąć strategicznych celów, jakimi jest militarne zdobycie najważniejszych miast - Kijowa czy Odessy.
REKLAMA
- Uważam, że Putin poszedł tak daleko, że nie będzie interesował go pokój tymczasowy. On będzie tę wojnę ciągnął, chociaż tempo ofensywy jest wolne i nie będzie szybsze, bo po prostu Rosja nie ma zdolności militarnych ku temu, by atakować. Niestety obawiam się, że wojna wkroczyła w etap męczenia cywilów, łamania morale ukraińskich obywateli, co jest zbrodnią wojenną w mojej ocenie - podkreślił Mateusz Kosiński.
Sławomir Cedzyński z portalu PolskaTimes.pl zauważył, że "Putinowi nie wyszedł plan A i plan B" i - jak stwierdził - nie wiadomo, czy przywódca Rosji ma plan C. Jego zdaniem Rosja atakuje "na ślepo", a w ofensywie na Ukrainie popełniane są "katastrofalne błędy taktyczne i strategiczne".
- Władimir Putin będzie się w najbliższym czasie ratował, bo od 1 kwietnia, o ile pamiętam, ma być tam powszechny pobór. Może zresztą wtedy zwykli Rosjanie zorientują się, że ta wojna dotyczy również ich, a nie tylko "jakiejś akcji, w innym zupełnie kraju" - stwierdził Sławomir Cedzyński.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Goście: dr Bartosz Machalica (Centrum im. Daszyńskiego), Mateusz Kosiński ("Tygodnik Solidarność"), Sławomir Cedzyński (portal PolskaTimes.pl)
Data emisji: 18.03.2022
Godzina emisji: 08.35
PR24/jmo
Polecane
REKLAMA