Firmy mają coraz większy problem z niesolidnymi płatnikami. Jest badadanie BIG InfoMonitor
Co druga firma handlowa i co trzecia przemysłowa skarży się na niesolidnych zleceniodawców - wynika z badania MŚP wykonanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. W I kwartale br. zaległe płatności wobec kontrahentów i banków zwiększyły się do prawie 38 mld zł.
2022-04-14, 09:52
Z cyklicznego badania wśród MŚP wykonanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że jedna trzecia mikro, małych i średnich firm miała w I kwartale tego roku kontrahentów, którzy nie płacili im za zrealizowane zlecenia przez co najmniej 60 dni od wyznaczonego terminu.
Na pytanie, "czy w ostatnich 6 miesiącach miałeś klientów opóźniających rozliczenia za otrzymany towar czy usługi przez ponad 60 dni", w I kwartale tego roku twierdząco odpowiedziało 33 proc. spośród 500 ankietowanych mikro, małych i średnich firm. Eksperci zwrócili uwagę, że po trudniejszym okresie przełomu 2020 i 2021, problem nieterminowych rozliczeń zmalał i utrzymywał się na korzystnym jak na polskie realia poziomie do I kw. 2022 r. włącznie.
"Przy takich wskazaniach zaległości przedsiębiorstw przybywa. Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie informacji kredytowych BIK widać, że przez styczeń i luty przeterminowane zobowiązania firm wobec banków i kontrahentów powiększyły się o 419 mln zł i wynoszą obecnie 37,74 mld zł" - wskazał prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak w komentarzu dla PAP.
Dodał, że liczba przedsiębiorstw niesolidnych dłużników wzrosła o 2785 do 314 352.
REKLAMA
Handel z największymi zatorami
Największe kłopoty ze ściąganiem należności ma handel - co druga firma ma wśród klientów takich, którzy nie płacą przez ponad dwa miesiące od terminu. Lepiej wiedzie się obecnie przemysłowi, w którym przed rokiem 41 proc. firm skarżyło się na niesolidnych kontrahentów, teraz mówi o tym 31 proc. Poprawę notuje też transport, przed pandemią branża - lider, jeśli chodzi o nienajlepsze traktowanie przez zleceniodawców.
Dziś kłopoty w rozliczeniach B2B deklaruje 28 proc. firm przewozowych; trzy miesiące wcześniej 32 proc. ankietowanych mówiło, że ich klienci opóźniają przelewy. Z kolei najrzadziej doświadczają kłopotów ze strony kontrahentów branże budowlana i usługowa. W budownictwie ponad dwumiesięczne opóźnienia płatności dotyczą 24 proc. podmiotów, a w usługach - 22 proc.
Jak zwrócił uwagę Grzelczak, lockdowny, spadek sprzedaży i inne konsekwencje pandemii sprawiły, że biznes zmobilizował się do większej dbałości o spływ należności.
"Udział firm z klientami opóźniającymi płatność przez ponad dwa miesiące utrzymuje się od dwóch lat w granicach 33 proc. Widać też, że nie bez znaczenia jest dobra koniunktura, która sprzyja budownictwu, a także dużej części firm transportowych, po tym jak udało się im pokonać zawirowania w pierwszej fazie pandemii" - wskazał.
REKLAMA
Według niego dopilnowywanie rozliczeń, większa troska o dostawców, w obliczu kłopotów z łańcuchami dostaw, przełożyły się też na poprawę spływu należności na konta firm przetwórstwa przemysłowego.
Opóźnione płatności za faktury
Analitycy zwrócili uwagę, że o ryzyku nie płacenia za otrzymany towar czy usługę informują sami przedsiębiorcy. Według nich faktury od dostawców to zobowiązanie, na które pada najczęściej, gdy zaczyna brakować pieniędzy i trzeba wybierać komu "na razie nie płacić". Deklaruje to 57 proc. ankietowanych. O tego typu regułach postępowania najczęściej informują przedstawiciele handlu, przemysłu i budownictwa - odpowiednio 76, 68 i 63 proc. Rzadziej firmy usługowe (40 proc.) i transportowe (21 proc.).
W badaniu dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor co 11. przedsiębiorca wskazuje też, że w momencie kumulacji problemów finansowych zamierza opóźniać płatności za media.
"To ważny sygnał dla dostawców tych usług. Tym bardziej, że wzrost opłat za prąd i gaz może przysporzyć im jeszcze więcej problemów w terminowym spływie należności" - zwróciła uwagę ekspertka BIG InfoMonitor Halina Kochalska.
REKLAMA
Dodała też, że w unikaniu opóźnień w płatnościach może pomóc m.in. czerwona pieczęć ostrzegawcza przystawiana na fakturach. "Dzięki niej klienci otrzymują sygnał, że dany przedsiębiorca dba o swoje finanse, a brak płatności na czas grozi wpisem do rejestru dłużników" - podsumowała.
Badanie zrealizował w ramach projektu „Skaner MŚP Instytut Keralla Research wśród 500 mikro, małych i średnich firm; technika: wywiady telefoniczne, termin: 26.01-17.02.2022 r.
- Właściciel Ursusa zbankrutował. Mimo ogromnych długów zapowiada dalszą walkę
- Ciężkie czasy dla producentów opakowań. Rośnie zadłużenie branży, prawo stawia nowe wyzwania
- Miliardowe zadłużenie firm transportowych. Są nowe dane
PAP/mk
REKLAMA
REKLAMA