"Przesłuchanie" i inne historie. Radiowe opowieści Ryszarda Bugajskiego
Twórca "najbardziej antykomunistycznego filmu w dziejach polskiego kina", czyli "Przesłuchania", wspominał w archiwalnej audycji Polskiego Radia, że ze zrobieniem filmu o tajnej milicji w krajach komunistycznych nosił się bardzo długo.
2023-04-27, 05:38
27 kwietnia 2023 roku wspominamy 80. rocznicę urodzin Ryszarda Bugajskiego.
Początki filmowego życia
W cyklu radiowych gawęd "Zapiski ze współczesności" Ryszard Bugajski wspominał m.in. swoje dzieciństwo i młodość, opowiadał o domu rodzinnym, a także o decyzji, by zostać reżyserem filmowym.
Od młodości, jak przyznał, miał artystyczne ciągoty, ale rodzina widziała go raczej w roli lekarza lub inżyniera.
Posłuchaj
Ryszard Bugajski opowiada o dzieciństwie, młodości i różnorodności swoich zainteresowań w audycji "Zapiski ze współczesności autorstwa Bogumiły Prządki (PR2,31.05 - 4.06.2004) 13:15
Dodaj do playlisty
Zanim trafił do szkoły filmowej, trzy lata studiował filozofię. - Ponieważ zaniedbywałem zajęcia, wyrzucono mnie z wydziału - wspominał. Do kina chodził dla rozrywki i dopiero jeden film spowodował przełom. To "Osiem i pół" Federica Felliniego. - Od pierwszych minut tego filmu wiedziałem, że oglądam coś niebywałego, coś, czego nie widziałem wcześniej, że film potrafi wyrazić coś, czego nie potrafi literatura czy muzyka - mówił. - Kiedy po seansie doszedłem do domu, wiedziałem, że będę reżyserem - dodał.
REKLAMA
Do filmówki dostał się dopiero za trzecim podejściem i to rozpoczęło nowy etap w jego życiu, choć po dwóch nieudanych próbach chciał wyemigrować do Australii.
- Szkoła filmowa to wejście jakby do innej warstwy społecznej, bo to była bardzo ekskluzywna uczelnia. Każdy student to był geniusz, potencjalny Polański, bo Polański wtedy był już kimś - mówił.
Wtedy poznał Andrzeja Wajdę, wokół którego kręciła się grupa przyszłych reżyserów (om.in. Agnieszka Holland, Feliks Falk czy Janusz Zaorski). - Formalnie nazywało się to Zespół "X" - mówił. Najwięcej korzyści wyniósł, kiedy mógł być na planie filmów kręconych przez Andrzeja Wajdę, Janusza Morgensterna i innych uznanych twórców. Zaś samo studiowanie w szkole uważał za marnowanie czasu.
Posłuchaj
Ryszard Bugajski opowiada o studiach w szkole filmowej i początkach pracy w audycji "Zapiski ze współczesności autorstwa Bogumiły Prządki (PR2,31.05 - 4.06.2004) 14:27
Dodaj do playlisty
"Przesłuchanie" to film o walce o własną tożsamość
REKLAMA
W audycji "Zapiski ze współczesności" reżyser opowiadał również o swoim najsłynniejszym filmie - o "Przesłuchaniu". Przyznał, że brał pod uwagę dwie książki, które opowiadały o komunistycznej bezpiece, w tym Stanisława Wygodzkiego "Zatrzymany do wyjaśnienia" wydaną przez paryską "Kulturę". Jednak książki te przedstawiały losy funkcjonariuszy prześladowanych przez dawnych kolegów. - Do diabła, dlaczego nikt nie pisze o ludziach, którzy nie byli komunistami, przecież to była większość ludzi, którzy byli stłamszeni, aresztowani, wpychani do więzień czy rozstrzeliwani - mówił. I kiedy nastąpił, jak to określił, błysk wolności w 1980 roku, postanowił napisać scenariusz nie o komuniście, a o antykomuniście.
- Kiedy powstała Solidarność, poczułem, że nadszedł czas, by wziąć się do roboty. Postanowiłem opowiedzieć historię zwykłego człowieka żyjącego na marginesie wydarzeń politycznych, który dostaje się w tryby komunistycznej bezpieki - opowiadał w radiowej Dwójce reżyser.
Potem zrobiła się z tego antykomunistka, a na końcu osoba nieświadoma spraw politycznych, która w tę maszynerię została wplątana.
REKLAMA
- "Przesłuchanie" to historia kobiety głęboko przekonanej o swojej racji, posiadającej moralność, która nie pozwala jej zdradzić przyjaciół, podpisać fałszywego oświadczenia. Ona sama, jako mało znacząca piosenkarka, uważa, że jej życie nie jest wiele warte, ale to nie ma znaczenia. Nie walczy o fakty i prawdę, które także przestały mieć znaczenie, ale o samą siebie. Wie, że nie może dać się złamać komunistycznej bezpiece. To historia walki o duszę - mówił Ryszard Bugajski.
Posłuchaj
Ryszard Bugajski opowiada o filmie "Przesłuchanie" w audycji "Zapiski ze współczesności autorstwa Bogumiły Prządki (PR2,31.05 - 4.06.2004) 14:07
Dodaj do playlisty
Scenariusz napisał w dwa miesiące. I choć jego bohaterka była osobą fikcyjną, to okazało się po rozmowie z dwiema kobietami, które siedziały w stalinowskim więzieniu, że jej los nie odbiegał od faktów. Po rozmowie z tymi kobietami reżyser wzbogacił scenariusz o ich wspomnienia, powstał m.in. dialog Krystyny Jandy z grającą komunistkę Agnieszką Holland.
Youtube/Zwiastun
Film, który zmienił życie Ryszarda Bugajskiego
Andrzej Wajda zachwycił się scenariuszem "Przesłuchania", ale później w trakcie realizacji był bardzo krytyczny i groził nawet, że odbierze reżyserowi ten film i sam go dokończy. Również Krystyna Janda nie była zadowolona, głównie ze sposobu jej oświetlenia. Film jednak ukończono, ale koniec pracy zbiegł się z wprowadzeniem stanu wojennego, przez co produkcja trafiła na półkę.
REKLAMA
Posłuchaj
Ryszard Bugajski opowiada o stosunku Andrzeja Wajdy do filmu "Przesłuchanie" oraz próbach ukrycia taśm przed władzami w audycji "Zapiski ze współczesności autorstwa Bogumiły Prządki (PR2,31.05 - 4.06.2004) 14:28
Dodaj do playlisty
Premiera "Przesłuchania" odbyła dopiero 13 grudnia 1989 roku, film trafił na festiwal w Cannes, a Krystyna Janda otrzymała Złotą palmę.
Posłuchaj
Ryszard Bugajski opowiada o konsekwencjach nakręcenia "Przesłuchania" w audycji "Zapiski ze współczesności autorstwa Bogumiły Prządki (PR2,31.05 - 4.06.2004) 14:20
Dodaj do playlisty
REKLAMA