"Etyczni hakerzy" przetestują kanadyjskie systemy informatyczne. Rząd obawia się rosyjskiego ataku

Rząd prowincji Quebec zapłaci hakerom za testowanie swoich systemów informatycznych - ogłosił minister cyberbezpieczeństwa i cyfryzacji prowincji Eric Caire. To nie pierwszy raz, gdy instytucje rządowe w Kanadzie odwołują się do pomocy tzw. etycznych hakerów.

2022-05-06, 08:10

"Etyczni hakerzy" przetestują kanadyjskie systemy informatyczne. Rząd obawia się rosyjskiego ataku
Quebec może stać się celem rosyjskich hakerów ze względu na związki kanadyjskiej infrastruktury z amerykańską.Foto: Shutterstock/Rawpixel

Oficjalne stawki, według ministerialnego komunikatu, wynoszą od 50 do 7,5 tys. dolarów kanadyjskich za znalezienie szczególnie groźnych luk w zabezpieczeniach. Hakerzy, których w komunikacie nazwano "badaczami" będą też mieli za zadanie edukację pracowników instytucji rządowych.

Uczestnicy programu nie będą mogli pozostać anonimowi i nie będą mieli dostępu do danych osobowych. Program jest realizowany wspólnie z francuską platformą YesWeHack - znalezienie luki będzie podnosić rating hakera.

Quebec może stać się celem rosyjskich hakerów

- Jestem dumny, że mogę rozpocząć program, który połączy wiedzę instytucji państwowych z wiedzą środowiska - powiedział minister cyberbezpieczeństwa i cyfryzacji prowincji Eric Caire.

Francuskojęzyczny publiczny nadawca Radio-Canada zwrócił uwagę, że decyzja rządu Quebec to zmiana po tym, gdy rok temu rząd prowincji nie chciał zagwarantować bezkarności informatykowi, który znalazł luki w aplikacji obsługującej szczepienia.

REKLAMA


Pod koniec kwietnia eksperci cytowani we francuskojęzycznych mediach w Kanadzie ostrzegali, że Quebec może stać się celem rosyjskich hakerów ze względu na związki kanadyjskiej infrastruktury z amerykańską. Na przykład producent energii elektrycznej Hydro-Quebec jest dostawcą sieci amerykańskiej.

Armia ogłosiła przetarg na złamanie zabezpieczeń

To nie pierwszy raz, gdy instytucje rządowe w Kanadzie odwołują się do pomocy tzw. etycznych hakerów. W roku 2015, po doniesieniach o możliwościach włamania się do komputerów samochodowych, kanadyjska armia ogłosiła przetarg na złamanie zabezpieczeń wojskowych samochodów. Wynagrodzenie wynosiło ponad 800 tys. dolarów kanadyjskich, poza identyfikacją luk należało opracować zabezpieczenia.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej