Czeka nas wzrost inflacji producenckiej? Zobacz najnowszą prognozę PKO

- Prognozujemy, że inflacja cen producentów pozostanie w trendzie wzrostowym i wyniesie w kwietniu 21,9 proc. r/r - powiedziała analityk PKO PB Marta Petka-Zagajewska. Dodała też, że spodziewa się wzrostu produkcji o 14,5 proc. r/r.

2022-05-19, 17:44

Czeka nas wzrost inflacji producenckiej? Zobacz najnowszą prognozę PKO
Ілюстрацыйнае фота. . Foto: Shutterstock/Denys Kurbatov

W piątek GUS opublikuje wskaźnik cen produkcji sprzedanej (PPI) w kwietniu br., pokazujący co dzieje się z cenami w sektorze produkcji. W marcu inflacja producencka PPI wzrosła do 20 proc., co było efektem przede wszystkim wzrostu cen surowców i energii, wywołanego m.in. wojną na Ukrainie.

Rosnące koszty to rosnąca inflacja

- Prognozujemy, że inflacja cen producentów pozostanie w trendzie wzrostowym i wyniesie w kwietniu 21,9 proc. r/r - uważa analityk PKO BP. Wskazała, że przetwórcy nadal borykają się z silną presją kosztową, a w warunkach mocnego popytu skutecznie przekładają wyższe koszty na ceny finalne swoich produktów. Zaznaczyła, że w przeszłości inflacja PPI często stanowiła wskaźnik wyprzedzający dla inflacji CPI (konsumenckiej, czyli obrazującej zmianę cen detalicznych), natomiast obecnie ruchy tych dwóch miar inflacji przebiegają dosyć symetrycznie.

- Obydwie kategorie (inflacji) znajdują się pod dominującym wpływem wzrostu cen surowców na globalnym rynku. To ich zmiany najpewniej wyznaczą punkt zwrotny i moment, w którym inflacja PPI zacznie słabnąć - powiedziała specjalistka PKO BP.

Produkcja rośnie wciąż szybko

Jeżeli zaś chodzi o dynamikę produkcji sprzedanej, to według Marty Petki-Zagajewskiej kwiecień był kolejnym miesiącem dobrych wyników przemysłu. - Prognozujemy, że produkcja przemysłowa wzrosła o 14,5 proc. r/r wobec 17,2 proc. r/r w marcu - podkreśliła. Dodała, że podobnie jak w poprzednich miesiącach wyniki przemysłu ogółem były podbijane przez bardzo wysoką aktywność w segmencie wytwarzanie i zaopatrzenie w energię elektryczną, gaz i wodę. Dodała jednak, że samo przetwórstwo także radzi sobie dobrze.

REKLAMA

Czytaj także:

W jej ocenie ograniczenia podażowe, które dotykają producentów urządzeń elektrycznych i motoryzację, nie są na tyle silne, by wyraźnie ograniczyć poziom produkcji ogółem, a popyt, w tym także popyt eksportowy, pozostaje silny.

PAP/polskieradio24/PKJ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej