KE podjęła decyzję ws. KPO. Dr Krzysztof Rak: warunki mogą być rodzajem kija na Polskę
- Nie dostrzegam wśród elit brukselskich chęci zmiany polityki wobec Polski. Jej stałym elementem była próba obalenia rządu w Warszawie - mówił w Polskim Radiu 24 historyk dr Krzysztof Rak. Komisja Europejska zgodziła się na polski Krajowy Plan Odbudowy.
2022-06-01, 20:15
Bruksela zwlekała z akceptacją Krajowego Planu Odbudowy, czekając na likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W czwartek do Warszawy przybędzie przewodnicząca Komisji, aby poinformować o decyzji ws. KPO. Ursula von der Leyen do tej pory osobiście ogłaszała zatwierdzenie planów odbudowy w stolicach poszczególnych krajów.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że jest sceptykiem w tej sprawie. - Decyzja oznacza tylko tyle, że KE zaakceptowała KPO. Do wypłat jest jeszcze daleko. Muszą zostać spełnione warunki, tzw. kamienie milowe. Jednym z warunków jest wprowadzenie ustawy o poprawie efektywności zarządzania szpitalami. W innym chodzi o zmiany w statucie parlamentu, które mają rozszerzać zakres konsultacji społecznych. Czy KE zależy na tym, żebyśmy zrezygnowali z demokracji pośredniej i wprowadzili demokrację bezpośrednią? Warunki mogą być rodzajem kija na Polskę - ocenił.
- Nie dostrzegam wśród elit brukselskich chęci zmiany polityki wobec Polski. Jej stałym elementem była próba obalenia rządu w Warszawie. Polska opozycja jest słaba, nie ma pomysłu na przejęcie władzy i nie potrafi przekonać do siebie Polaków. Dlatego duże wysiłki poczyniły Komisja Europejska i Parlament Europejski. Natomiast liderzy opozycji wzywali ostatnio KE, aby warunki postawiła na serio - powiedział dr Krzysztof Rak.
Czytaj także:
- Środki z KPO. Minister Grzegorz Puda wskazał główne kierunki inwestycyjne
- Szefowa KE przyleci do Polski, aby zaakceptować KPO. Premier Morawiecki: wielomiesięczny proces jest już za nami
Jego zdaniem Brukselą tak naprawdę rządzą Francja i Niemcy, które mają problem wizerunkowy w związku z wojną na Ukrainie. - Polski kurs był do tej pory krytykowany w UE głównie z przyczyn ideologicznych. Dochodzi teraz różnica na linii Warszawa - Berlin - Paryż w kwestii geopolityki. Mocarstwa będą szukały sposobu na dyscyplinowanie Polski. Nasza polityka wobec Ukrainy i stosunki w ramach NATO spowodowały, że polska pozycja wzrosła. Nie wierzę, żeby Berlin i Paryż nie wykorzystały możliwości, aby nas trochę pogrillować. Od 2015 roku polityka UE wobec Polski jest prowadzona na to samo kopyto - tłumaczył dr Rak.
REKLAMA
Posłuchaj
Z nieoficjalnych informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że dzisiejsza zgoda w sprawie polskiego planu nie była jednomyślna, przeciwnych było dwoje komisarzy - Margrethe Vestager i Frans Timmermans.
Polska wnioskuje o ponad 35 mld euro z unijnego Funduszu Obudowy, z czego prawie 24 mld euro to bezzwrotne dotacje, a reszta to tanie pożyczki. Wypłata pieniędzy będzie uzależniona od oceny realizacji przez Komisję tzw. kamieni milowych, wpisanych do KPO. Chodzi o likwidację Izby Dyscyplinarnej, reformę systemu dyscyplinującego sędziów oraz umożliwienie sędziom powrotu do orzekania.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: dr Krzysztof Rak (historyk)
Data emisji: 1.06.2022
Godzina emisji: 19.06
PR24
Polecane
REKLAMA