Żywnościowy szantaż Rosji. Blinken: eksportują głód daleko poza Ukrainę
Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken stwierdził, że Rosja chce celowo wywołać kryzys żywnościowy. Jak stwierdził, Władimir Putin "myśli, że w ten sposób zmusi świat, by mu ustąpił i zniósł sankcje".
2022-06-06, 23:43
Otwierając spotkanie z przedstawicielami producentów żywności, organizacji międzynarodowych i pozarządowych, sekretarz stanu USA Antony Blinken wymienił długą listę działań Rosji wymierzoną w ukraińskie rolnictwo i eksport.
Blinken: Rosja szantażuje świat
- To wszystko jest celowe. Wiemy, że prezydent Putin uniemożliwia dostarczenie żywności i agresywnie wykorzystuje swoją machinę propagandową, by zrzucić z siebie odpowiedzialność, bo myśli, że w ten sposób zmusi świat, by mu ustąpił i zniósł sankcje - ocenił Bliknen.
- Inaczej mówiąc, to po prostu szantaż - stwierdził.
REKLAMA
"Kreml eksportuje głód"
Dodał, że w efekty rosyjskich działań odczuwa nie tylko Ukraina. - Kreml musi zdać sobie sprawę, że eksportuje głód i cierpienie daleko poza granice Ukrainy. Kraje Afryki doświadczają największego bólu - zaznaczył.
Dyplomata stwierdził, że reszta świata nie może czekać na to, by Władimir Putin "zrobił słuszną rzecz" i musi "pilnie i kolektywnie" odpowiedzieć na ten kryzys. Zaznaczył, że USA dotąd przeznaczyły 5,5 mld dolarów na złagodzenie kryzysu, a także m.in. zainwestowały w zwiększenie produkcji nawozów.
- Eksperci: świat staje u bram kryzysu żywnościowego, pomoc w eksporcie z Ukrainy jest niezbędna
- Rosjanie blokują ukraińskie porty. Zełenski: na Ukrainie może zalegać do 75 mln ton zboża
Wojna wpływa na zbiory zboża
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel także oskarżył Rosję o wywołanie światowego kryzysu żywnościowego poprzez blokadę ukraińskich portów i kradzież zboża. W reakcji przedstawiciel Rosji Wasilij Nebenzia opuścił salę obrad. Szacuje się, że z powodu wojny w tym roku zbiory zboża na Ukrainie mogą być mniejsze o połowę niż zwykle. Skutki tego odczuje cały światowy rynek żywności, od Afryki do Europy.
REKLAMA
Dyrektor przedsiębiorstwa rolnego pod Kijowem Oleksandr Fiszczun, mówił IAR, że w marcu jego uprawy ucierpiały z powodu ataków, a rośliny, które zostały wysiane po wyparciu okupantów mogą nie dojrzeć z powodu opóźnionego siewu. Zniszczono też wiele maszyn, co również komplikuje pracę na polach - wskazał. - Myślę, że zbiory pszenicy będą mniejsze o 30-40 procent - stwierdził.
Posłuchaj
Według danych Ministerstwa Rolnictwa, od początku wojny na światowy rynek nie trafiło ponad 20 mln ton zboża i innych plonów. Takie samo zagrożenie jest również na kolejne sezony.
ms
REKLAMA