Podróbki i piractwo wciąż mają swoich zwolenników. Badania nie pozostawiają złudzeń

44 proc. młodych Polaków w wieku 15-24 lat w ostatnim roku celowo kupiło podróbkę, a 19 proc. świadomie uzyskało dostęp do pirackich treści. Produkty podrobione to najczęściej odzież i akcesoria, obuwie, urządzenia elektroniczne oraz kosmetyki. Głównym rodzajem pirackich treści były filmy i seriale telewizyjne, a także muzyka.

2022-06-08, 09:01

Podróbki i piractwo wciąż mają swoich zwolenników. Badania nie pozostawiają złudzeń
Podrabiane kosmetyki i perfumy dla wielu osób stanowią atrakcyjną propozycję.Foto: Pixabay

Z opublikowanego przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) badania o zachowaniach młodych ludzi w odniesieniu do naruszania praw własności intelektualnej w sytuacji po pandemii wynika, że ponad połowa (52 proc.) ankietowanej młodzieży w UE w ciągu ostatniego roku kupiła co najmniej jeden podrobiony produkt w internecie, celowo lub przypadkowo, a jedna trzecia (33 proc.) - uzyskała dostęp do nielegalnych treści online.

Nieświadomy zakup podróbek

Uwzględniając sytuację po pandemii, z badania wynika, że 37 proc. młodych ludzi celowo kupiło co najmniej jeden podrobiony produkt, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z poprzednimi wynikami (14 proc. w 2019 r.). Ten odsetek różni się znacznie w poszczególnych krajach: najwyższy jest w Grecji (62 proc.), a najniższy w Czechach (24 proc.). W Polsce podróbkę celowo nabyło 44 proc. młodych osób.

Dodano, że produkty podrobione kupowane przez młodych ludzi celowo to najczęściej odzież i akcesoria (17 proc.), a w dalszej kolejności obuwie (14 proc.), urządzenia elektroniczne (13 proc.) oraz artykuły higieniczne, kosmetyki, wyroby do higieny osobistej i perfumy (12 proc.).

Według autorów badania, młodzi są także zwodzeni, żeby kupować podróbki: nieświadomy zakup produktów podrobionych odnotowano w 37 proc. przypadków. 48 proc. respondentów nie kupiło takich produktów lub nie miało co do tego pewności. Z badania wynika, że respondenci potwierdzili, że mają trudności w odróżnieniu towarów autentycznych od podrobionych.

REKLAMA

Piractwo na stałym poziomie

Na popularności wśród młodszych pokoleń zyskują natomiast legalne źródła treści cyfrowych - wynika z opracowania EUIPO. 60 proc. respondentów stwierdziło, że w minionym roku nie używało, odtwarzało, pobierało ani transmitowało treści z nielegalnych źródeł. Dla porównania w 2019 r. takiej odpowiedzi udzieliło 51 proc. badanych.


Umyślne piractwo pozostaje na stałym poziomie: co piąty młody konsument potwierdził, że świadomie korzystał z pirackich treści w minionych 12 miesiącach. W Polsce wynik ten był zbliżony i wyniósł 19 proc. 12 proc. europejskich badanych uzyskało dostęp do pirackich treści przypadkowo, a 7 proc. nie wie, czy miało to miejsce.

Według EUIPO głównym rodzajem pirackich treści, do których docierali młodzi użytkownicy, były filmy (61 proc.) i seriale telewizyjne (52 proc.), w dalszej kolejności muzyka (36 proc.). Do korzystania z nich używano głównie specjalnych stron internetowych, aplikacji i kanałów w mediach społecznościowych.

Rekomendacje od influencerów

Z badania wynika, że najważniejszymi czynnikami skłaniającymi do kupowania podróbek i korzystania z pirackich treści pozostają cena i dostępność. Na znaczeniu przybiera wpływ otoczenia społecznego, np. zachowania rodziny, przyjaciół lub znajomych.

REKLAMA

Wśród innych powodów znalazły się nieprzywiązywanie wagi do tego, czy produkt jest podrobiony lub czy treści pochodzą z nielegalnego źródła, niedostrzeganie różnicy między produktami oryginalnymi a podrobionymi oraz łatwość znajdowania lub zamawiania podróbek w internecie.

Co dziesiąta osoba uczestnicząca w badaniu wskazała na rekomendacje uzyskane od influencerów lub sławnych osób.


Jak podkreślił dyrektor wykonawczy EUIPO Christian Archambeau, wobec znacznego rozwoju handlu elektronicznego i konsumpcji produktów cyfrowych wzrost celowego i nieświadomego kupowania towarów podrobionych jest niepokojącym trendem.

- Jeśli chodzi o piractwo, nie zmniejsza się ono, nawet pomimo, że młodzi konsumenci w coraz większym stopniu preferują treści z legalnych źródeł - zaznaczył Christian Archambeau.

REKLAMA

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej