"W świat poszła hańbiąca wiadomość"
Parlamentarzyści i część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej omówili konferencję i raport MAK.
2011-01-13, 09:15
Posłuchaj
W Sejmie zebrał się parlamentarny zespół zajmujący się katastrofą smoleńską.
Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim, powiedziała, że przedstawiona przez MAK ocena jest dla niej obraźliwa. - W świat poszła hańbiąca wiadomość: polscy piloci, dowódcy byli pijani i lądowali wbrew zdrowemu rozsądkowi i zaleceniom - powiedziała Ewa Kochanowska.
Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie, powiedziała, że szybkie przedstawienie raportu MAK miało uniemożliwić przekazanie sprawy organom Unii Europejskiej. - Teraz, kiedy postępowanie jest zakończone, pozostaje droga arbitrażu międzynarodowego - ocenia Magdalena Merta.
Ewa Kochanowska wskazuje jednak, że i w przypadku arbitrażu mogą być kłopoty natury prawnej, jednak nie należy zarzucać międzynarodowej ścieżki śledztwa. - Są różne sposoby. Można wystąpić do arbitrażu, jeśli pojawią się jakieś nowe dowody - powiedziała Ewa Kochanowska.
REKLAMA
W czasie obrad zespołu jego przewodniczący poseł Antoni Macierewicz przypomniał, że w trakcie wizyty w Stanach Zjednoczonych 15 amerykańskich parlamentarzystów obiecało działać na rzecz powołania komisji, która zbada sprawę. Poseł PiS przypomniał, że przekonała ich informacja o wycofaniu pierwszych zeznań kontrolerów lotu smoleńskiego lotniska.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości domagają się zwołania posiedzenia Sejmu, podczas którego przedstawiciele rządu przedstawiliby posłom informację na temat działań podjętych w sprawie wyjaśnienia okoliczności katastrofy smoleńskiej. Marszałek Grzegorz Schetyna wykluczył możliwość zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu już jutro.
rk
REKLAMA