Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Łomża VIVE Kielce ze srebrnym medalem
Piłkarze ręczni Łomży VIVE Kielce przegrali w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną po serii rzutów karnych. Decydujące było pudło Alexa Dujszebajewa. - Zabrakło szczęścia - mówił w Polskim Radiu 24 były reprezentant Polski Artur Siódmiak.
2022-06-19, 20:48
Finał Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych nie dla Łomży Vive Kielce. Po dogrywce i rzutach karnych mistrzowie Polski ulegli FC Barcelonie 35:37 (13:14, 28:28, 32:32). Katalończycy obronili tytuł wywalczony przed rokiem.
Były reprezentant Polski w piłce ręcznej Artur Siódmiak tłumaczył w Polskim Radiu 24, że to był bardzo trudny mecz. - Było trochę nerwowości, błędów, które wynikały ze zmęczenia. Zabrakło trochę szczęścia. Trudno powiedzieć o Duszebajewie, że nie ma doświadczenia, że zadrżała mu ręka. Na tym etapie rozgrywek poziom jest bardzo zbliżony. Powinniśmy być dumni z kielczan, zmierzyły się równorzędne drużyny. Przesądziła perspektywa jednego karnego. Gra w finale i przegrana po karnych nie przynosi ujmy. Zawodnicy mają świadomość, że zrobili wszystko co było możliwe. Pewnie teraz są rozczarowani. Jestem dumny, że mamy drużynę na takim poziomie - podkreślił.
Jego zdaniem kielczanie byli w stanie wygrać to spotkanie. - Wszystko na to wskazywało. Zdecydował pojedynczy element. Zabrakło sportowego szczęścia - podsumował Siódmnak.
Mistrzowie Polski i Hiszpanii mierzyli się w tym sezonie już po raz trzeci. W rozgrywkach grupowych dwa razy górą byli podopieczni Tałanta Dujszebajewa.
REKLAMA
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: "Magazyn Sportowy"
Prowadzący: Tomasz Kowalczyk
Gość PR24: Artur Siódmiak
Data emisji: 19.06.2022
REKLAMA
Godzina: 20.06
PR24
REKLAMA
Polecane
REKLAMA