Szczyt Rady Europejskiej z udziałem premiera Morawieckiego. Czy Ukraina otrzyma status kandydata do UE?

W przypadku Gruzji szczyt zdecyduje najprawdopodobniej o uznaniu jej unijnych aspiracji, ale bez oficjalnego nadania kandydatury. - Konkluzje, wszystko na to wskazuje, potwierdzą europejską perspektywę tych (trzech - red.) krajów. Co więcej, oczekujemy, że Rada Europejska przyzna status kandydacki Ukrainie i Mołdawii - oświadczył w środę w Sejmie minister do spraw Unii Europejskiej Konrad Szymański.

Wcześniej zarówno Komisja Europejska, jak i poszczególne unijne kraje poparły status kandydata dla Kijowa i Kiszyniowa. Polskie władze podkreślają, że jeszcze kilka tygodni temu część stolic nie chciała zdecydować się na taki ruch.

Szczyt Rady Europejskiej z udziałem premiera Morawieckiego

Kolejny temat unijnego szczytu to kwestie związane bezpośrednio z rosyjską agresją na Ukrainę. - Oczekujemy, że Rada Europejska przedstawi dalsze decyzje, które składają się na unijną odpowiedź na tę wojnę - powiedział Konrad Szymański. Dodał, że w mocy pozostają przesłanki do utrzymania i rozwijania polityki sankcyjnej wobec Rosji oraz uniemożliwienie obchodzenia sankcji. Warszawa apeluje też, by Wspólnota wsparła polsko-ukraińską współpracę na rzecz zwiększenia możliwości eksportu żywności z terytorium naszego wschodniego sąsiada.

Przed południem, jeszcze przed rozpoczęciem Rady Europejskiej, odbędzie się nieformalne spotkanie przywódców Unii oraz państw Bałkanów Zachodnich. "Polsce zależy na wysłaniu silnego sygnału wsparcia dla regionu, w tym zapewnienia, że celem Unii jest pełne członkostwo wszystkich sześciu państw Bałkanów Zachodnich w UE" - napisał w komunikacie rzecznik rządu Piotr Müller. Negocjacje akcesyjne z Macedonią Północną blokuje jednak Bułgaria, która argumentuje, że chce, by władze w Skopje respektowały prawa mniejszości bułgarskiej.

Podczas szczytu szefowie państw i rządów odnotują również propozycje zawarte w raporcie końcowym konferencji w sprawie przyszłości Europy. "Polska podkreśla wiodącą rolę Rady Europejskiej, jeśli chodzi o decyzję o ewentualnym wdrożeniu wniosków końcowych konferencji (...) wyniki konferencji ujęte w raporcie końcowym powinny być dokładnie przeanalizowane, a nie instrumentalnie wykorzystane przez poszczególne instytucje UE" - oświadczył Piotr Müller.

• Ukraina na drodze do UE. Szefowa KE: Kijów przyjął już 70 proc. standardów unijnych
• Gruzini wyszli na ulice, bo chcą do UE. "Wierzyliśmy w Europę bardziej niż ktokolwiek inny"

ng