Jarosław Kaczyński: za naszych rządów Polska się rozwija i liczy się na świecie

- Powiedzieliśmy sobie w naszych programach, że doprowadzimy do tego, że Polska będzie inna w swoim kształcie społecznym - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami w Ostrowcu Świętokrzyskim.

2022-07-03, 14:29

Jarosław Kaczyński: za naszych rządów Polska się rozwija i liczy się na świecie
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Ostrowca Świętokrzyskiego. Foto: PAP/Adam Kumorowicz

Wideo:

- Myśmy powiedzieli sobie w naszych programach, które przygotowywaliśmy, kiedy byliśmy w opozycji, że doprowadzimy do tego, że Polska będzie inna w swoim kształcie społecznym. I kiedy szedłem tutaj i słyszałem "twoja wina, twoja wojna", to pomyślałem, że chętnie "winę" za zmianę tego systemu biorę na siebie, choć jest to nie tylko moja "wina" - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Jarosław Kaczyński dodał, że wielu osobom było dobrze w dawnym systemie, bo "w mętnej wodzie doskonale ryby łowili".

- A kiedy woda została przeczyszczona, jeszcze niedostatecznie, ale jest już czystsza, i okazało się, że liczą, to jest im trudniej. I oni nas za to nienawidzą, naprawdę nas nienawidzą. Jak ktoś nie wierzy, niech posłucha wczorajszej konwencji PO w Radomiu - stwierdził Jarosław Kaczyński.

Powiedział, że zdaje sobie sprawę, iż "są tam tacy, których nie da się naprawić", ale są też tacy, którzy "może zmienią zdanie, i do nich się zwracamy". - Na czym polegało usprawiedliwienie tamtej polityki? Polegało na twierdzeniu, że innej polityki się nie da prowadzić, że "pieniędzy nie ma i nie będzie", że nie ma guzika, który można naciskać, żeby ceny spadały. Teraz ten pan, którego nazwiska nie chcę wypowiadać, odkrył ten guzik, bo powiedział, że jak dojdą do władzy, to zniknie inflacja – stwierdził prezes PiS.

"Nie można dzielić społeczeństwa, musimy tworzyć wspólnotę"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Ostrowcu Świętokrzyskim podkreślił tradycję patriotyczną regionu. Jak zaznaczył, to ogromnie istotne, bo plan, który realizuje PiS i Zjednoczona Prawica właśnie na tym się opiera.

- Opiera się na patriotyzmie. Opiera się na przekonaniu, że władza, ale także Polacy, społeczeństwo, powinni się tym patriotyzmem kierować. To jest stawka na patriotyzm. Stawka na wspólnotę - podkreślił.

REKLAMA

Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyńskiego powiedział, że patriotyzm to poczucie wspólnoty (źr. IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

Jak zaznaczył, patriotyzm ma dwa aspekty. - Jeden z nich to jest ten aspekt zewnętrzny - relacja między naszym narodem a innymi narodami. Relacja, która zapewnia nam własne państwo. To jest dla nas, znając naszą historię, niesłychanie ważne, ale zapewnia nam także państwo podmiotowe - dodał lider PiS.

- Ale patriotyzm to jest także jeszcze zupełnie inna, choć zbliżona sprawa. To jest poczucie wspólnoty. To jest poczucie, że wszyscy jesteśmy Polakami. To jest poczucie, że wszystkim nam coś się należy, że wszyscy mamy obowiązki, ale wszyscy mamy także prawa - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Jak mówił, to poczucie, "że nie można dzielić społeczeństwa na tych z wielkich miast i tych z mniejszych, ze wsi". - Że nie można wprowadzać innych podziałów. Że polityka powinna być podporządkowana tworzeniu wspólnoty i że ci, którym gorzej, którzy z różnych obiektywnym powodów są wobec życia mniej sprawni, a czasem po prostu bezradni, zasługują na naszą opiekę, nasze wsparcie, na realizację ich praw - wskazywał.

Według prezesa PiS polityka prowadzona w Polsce po 1989 roku "po części nawet w deklaracjach, w szczególności formacji liberalnych, a już na pewno w praktyce", była polityką nie tyle liberalizmu "ile po prostu darwinizmu społecznego", sprowadzającego życie społeczne do walki o byt.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że trzeba było odrzucić tę praktykę, która dzieliła społeczeństwo i wprowadzała jego znaczną część w bardzo trudną sytuację. - Ale to nie wszystko. Trzeba było odrzucić także tę pedagogikę. Bo w Polsce przez wiele, wiele lat - i zresztą w wielu wypadkach trwa to dalej, bo przecież mamy wolność słowa, wolność nauczania - uprawiano pedagogikę wstydu. Poniżano naród polski. Szerzono ojkofobię, czyli niechęć, nienawiść do własnego narodu, pogardę do siebie samych - powiedział.

- Temu myśmy się przeciwstawili i przeciwstawiamy się nadal, i będziemy się przeciwstawiać - zaznaczył lider PiS.

Czytaj również:

Kaczyński: ustawa o obronie ojczyzny to w istocie wielki program zbrojeniowy

- Chcemy pokoju, dlatego musimy szykować się do wojny; ustawa o obronie ojczyzny to w istocie wielki program zbrojeniowy - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że Polsce potrzebny jest skok wydatków zbrojeniowych.

REKLAMA

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami w Ostrowcu Świętokrzyskim mówił o potrzebie wzmocnienia polskiej armii. "Stąd ustawa o obronie ojczyzny [...], to jest w istocie wielki program zbrojeniowy" - powiedział. "My chcemy pokoju, ale wiadomo - chcesz pokoju, szykuj wojnę" - dodał.


Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyński: chcemy mieć ogromne środki na obronność (źr. IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Kaczyński przypomniał, że rząd PiS "od początku myślał o wzmocnieniu naszej armii". - Teraz potrzebny jest wielki skok (wydatków zbrojeniowych, red.) - dodał. Zaznaczył, że w ustawie o obronie ojczyzny są przewidziane wydatki na armię na poziomie 3 proc. PKB. "Mówię państwu szczerze - to będzie więcej - oświadczył. - Niestety ten program jest bardzo drogi, dzisiaj zbrojenia są bardzo drogie, ale bezwzględnie potrzebne - dodał.

Szef PiS zaznaczył, że "lepiej wydać pieniądze i nie być okupowanym, niż nie wydać i następnie być okupowanym, niszczonym, poniżanym, mordowanym, gwałconym". - To mamy na Ukrainie - powiedział i dodał: "Jeżeli chcemy tego uniknąć, to nie możemy oszczędzać".

REKLAMA

- Chcemy pokoju, ale wiemy, że z jednej strony jest sojusz, ale sojusz tych, którzy są bezbronni i nie chcą się bronić [...] wspierać nie będzie - powiedział. Kaczyński zaznaczył, że Sojusz Północnoatlantycki "będzie bronił tych, którzy sami się potrafią bronić i jednocześnie mają do tego odpowiednie środki".


Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyński: w Europie z udziałem Rosji doszło do pełnoskalowej wojny, epoka się zmieniła (źr. IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

 

Środki te - mówi szef PiS - muszą być "naprawdę potężne, aby w Moskwie nikomu do głowy nie przychodziło, żeby nas zaatakować". - Ciągle tam (w Moskwie, red.) o tym piszą, mówią i stąd ten program - powiedział. - To nie jest żadna nasza fantasmagoria, a absolutna potrzeba - dodał.

Kaczyński: nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie

Musimy być państwem pierwszorzędnym i nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie, jak chcą nasi przeciwnicy - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim.

REKLAMA

- Mamy wielkie przedsięwzięcia, największe to Centralny Port Komunikacyjny, szczególnie atakowany, bo on będzie miał ogromne znaczenie gospodarcze. Ale on został wymyślony kilkanaście lat temu, bo to nasz stary pomysł, z jeszcze innego powodu. Chodzi o - tego pojęcia rzadko używamy - "deprowincjalizację" Polski - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w niedzielę w Ostrowcu Świętokrzyskim.


Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o inwestycjach: zmieniają charakter naszego kraju (źr. IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Wyjaśnił, że chodzi o połączenie Polski z innymi miastami z całego świata. Powiedział, że tak to wygląda w Wiedniu, w Pradze, ale już nie w Warszawie i że "z tego punktu widzenia Polska jest prowincją".

- Nie możemy być prowincją, mówiłem to wczoraj i powtarzam dzisiaj. Musimy być państwem pierwszorzędnym i nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie, jak chcą nasi przeciwnicy - powiedział Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

Dodał, że mniejsze inwestycje, "inwestycje za rogiem", są ważne i jest ich wiele, ale duże inwestycje są bardzo ważne, bo rozwijają gospodarkę, dają miejsca pracy i powodują, że Polska staje się bezpieczniejsza.

- To także inwestycje, które zmieniają charakter naszego kraju. Europa się przyzwyczaiła, że Polski albo nie ma, albo jest zależna jak za PRL, albo biedniutka. I my to zmieniamy i będziemy zmieniać, i jeśli tylko społeczeństwo nas poprze, to, to zmienimy - powiedział Kaczyński. 

Kaczyński: wydatki na służbę zdrowia wzrosły ponad dwukrotnie od 2015 roku

Wydatki na służbę zdrowia wzrosły od 2015 roku ponad dwukrotnie; w 2027 roku przeznaczymy na ochronę zdrowia 7 proc. PKB i to przyzwoita suma, jeżeli chodzi o rozwinięte kraje świata - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W niedzielę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Ostrowca Świętokrzyskiego mówił m.in. o wydatkach rządowych na służbę zdrowia. Przypomniał, że kiedy PiS przejmowało władzę w 2015 roku, Polska przeznaczała na ochronę zdrowia 74 mld zł rocznie. - W tym roku to 160 mld zł, przeszło dwa razy więcej - zaznaczył.

REKLAMA

Kaczyński podkreślił, że to ogromny wzrost, nawet uwzględniając inflację. Przypomniał, że planowo w 2024 roku Polska na służbę zdrowia przeznaczy 6 proc. PKB.  - A w 2026, ewentualnie w 2027 roku - 7 proc. PKB - powiedział. - Siedem procent PKB to już jest suma, która dzisiaj wynosiłaby dobrze ponad 200 mld zł, a w 2027 roku, jestem o tym przekonany, będzie wynosiła znacznie więcej - dodał.

- To suma, jeśli chodzi o stosunek do PKB, całkowicie przyzwoita, jeżeli chodzi o rozwinięte kraje świata - podkreślił. To mniej więcej taka kwota "jak w Niemczech - dodał. Wyjaśnił, że w Niemczech obowiązuje dodatkowa składka "przeszło 2 proc. PKB na sanatoria". - Gdyby odliczyć tylko to, co jest na służbę zdrowia, to też byłoby 7 proc. PKB - dodał.

Szef PiS zaznaczył, że rządowe środki przeznaczane są także m.in. na oświatę i kulturę, gdzie wzrost wydatków "jest niemalże trzykrotny". - Myśmy dali także społeczeństwu inne szanse, powstała (Polska - red.) Fundacja Narodowa, ona była pierwsza - powiedział. Dodał, że następnie przy Ministerstwie Kultury powstało "wiele innych fundacji, które umożliwiają ludziom, którzy nie dostaną pieniędzy z fundacji "Sorosowskich, czyli tych skrajnie lewicowych".

Kaczyński podkreślił, że PiS chce sięgnąć "do tych ludzi, którzy mają inne niż lewicowe, czy też lewackie (poglądy)". "Na to trzeba mieć jakieś środki, wsparcie i my je dostarczamy i będziemy dostarczali coraz więcej" - zapowiedział.

REKLAMA

***

dn, in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej