Jednak nie Robert Lewandowski? Barcelona chce wydać fortunę na zawodnika Leeds

Transferowa gimnastyka Barcelony

Brazylijczyk nie poleciał z drużyną "Pawii" na obóz przygotowawczy do Australii, co może oznaczać potwierdzenie przenosin do innego klubu. Wcześniej mówiło się także o zainteresowaniu Chelsea, jednak Raphinha miał naciskać na transfer do "Dumy Katalonii".

Zdaniem brytyjskich mediów umowa z Barceloną nie została jeszcze zawarta, ale negocjacje w ciągu ostatnich 48 godzin przyniosły znaczne postępy. Mówi się o kwocie w wysokości około 70 milionów euro, co może zastanawiać, biorąc pod uwagę sytuację, w której znajduje się zespół z Camp Nou. Przedstawiciele "Pawii" mieli jednak zgodzić się na płatność ratalną, która pozwoliłaby Barcelonie na dopięcie transferu.

Według doniesień medialnych "Blaugrana" musi zebrać kwotę w wysokości ok. 600 milionów euro, by móc zarejestrować nowe nabytki.

Co z Lewandowskim?

Od kilku tygodni Barcelona pracuje nad tym, by Robert Lewandowski zawitał na Camp Nou. Sam Polak podkreślił na koniec sezonu, że chce odejść z Bayernu Monachium. Dotychczas żadna z ofert "Dumy Katalonii" nie została zaakceptowana przez klub ze stolicy Bawarii.

Ostatnia oferta Barcelony za "Lewego" wynosiła 40 milionów euro plus 5 mln euro w bonusach. Ta propozycja nie została jednak przychylnie przyjęta przez niemiecki klub. Wkrótce Robert Lewandowski skończy 34 lata, a za rok kontrakt Polaka z Bayernem wygasa. 

Włodarze mistrza Bundesligi są jednak nieugięci w kwestii jednego z najlepszych piłkarzy na świecie.

• Robert Lewandowski bez zgody na transfer. Bayern nieugięty: musi wypełnić kontrakt
• Lewandowski zdecyduje się na radykalny krok? "Bild": Barcelona podjęła decyzję ws. transferu Polaka
• Ronaldo zablokuje transfer Lewandowskiego? "AS": Barcelona zainteresowana Portugalczykiem

red