Prawie połowa funduszy Private Equity z Europy Środkowej planuje nowe inwestycje. Zobacz nowe dane Deloitte

Indeks nastrojów sektora Private Equity dla regionu Europy Środkowej spadł poniżej poziomów sprzed pandemii. Obecnie wynosi 58 pkt i jest to jeden z najgorszych wyników w jego historii. Mimo to okazuje się, że prawie połowa ankietowanych funduszy planuje nowe inwestycje - poinformowało Deloitte, które wylicza ten indeks.

2022-07-21, 10:00

Prawie połowa funduszy Private Equity z Europy Środkowej planuje nowe inwestycje. Zobacz nowe dane Deloitte
Fundusze inwestycyjne odgrywają dużą rolę w każdej w gospodarce finansując nowe , często ryzykowne inwestycje. Foto: Foto: pixabay.com/Domena Publiczna

W środę firma doradcza Deloitte opublikowała wnioski z badania Central Europe Private Equity Confidence Survey, które skupiało się na nastrojach w sektorze Private Equity (PE). To sektor instytucji finansowych zarządzających powierzonymi im prywatnymi kapitałami. Sondaż wykazał, że oceny ekspertów z tych firm dotyczące sytuacji gospodarczej i otoczenia inwestycyjnego pogarszają się.

Zdaniem ankietowanych ekspertów od rynku rosnące stopy procentowe sprawiają, że wielu inwestorów w nadchodzących miesiącach i w 2023 r. spodziewa się wielu przeciwności. Na takie nastroje wpływ miała też wojna w Ukrainie i długoterminowy wpływ pandemii.

Indeks idzie na dno po to by się odbić

Indeks nastrojów w PE spadł do "zaledwie 58 pkt, jednego z najniższych wskazań w swojej historii, kontynuując wyraźnie malejący trend, rozpoczęty z końcem 2021 r.". W raporcie przypomniano, że w grudniu 2020 r. indeks wykazywał "najbardziej dynamiczny wzrost w swojej historii, by w czerwcu ubiegłego roku osiągnąć 149 pkt (tylko 10 pkt mniej od rekordu z kwietnia 2007 r.)". "Po kolejnym roku poziom zaufania ankietowanych powrócił do bardziej zrównoważonych wskazań – wartość indeksu spadła do 119 pkt, wciąż wyraźnie powyżej 10-letniej średniej. Natomiast obserwowany teraz spadek jest tak gwałtowny i głęboki, jak ten trwający 12 miesięcy po światowym kryzysie gospodarczym w 2008 r., gdy z poziomu 118 pkt indeks zmalał do zaledwie 48" - zauważyli analitycy Deloitte.

"Nasze badanie, prowadzone już niemal od 20 lat, pokazuje, że po każdym takim kryzysie następuje okres wzmożonej aktywności transakcyjnej, a po nim z kolei poprawa deklarowanych nastrojów i warunków gospodarczych. Spodziewamy się, że teraz też tak się stanie" - ocenił cytowany w informacji prasowej Michał Tokarski, przedstawiciel Deloitte w Polsce.

REKLAMA

Jest gorzej niż w czasie pandemii

Oczekiwania respondentów są pesymistyczne.Poważny wzrost liczby ekspertów "spodziewających się dalszego pogorszenia warunków rynkowych (z 41 proc. do 86 proc.) jest wyższy nawet niż po pierwszym uderzeniu kryzysu wywołanego przez COVID-19. Żaden z respondentów nie spodziewa się obecnie poprawy, a tylko więcej niż co siódmy – utrzymania obecnej sytuacji" - wymienia Deloitte.

Mimo tych negatywnych nastrojów, uczestnicy badania Deloitte wyrażają chęć podejmowania inwestycji – przy czym odsetek planujących skupić się na nowych transakcjach spadł w ostatnim czasie do 49 proc. (mniej o 12 pkt. proc.). "Ten popyt inwestycyjny może w znacznym stopniu wynikać z przewidywań dotyczących spadających cen oferowanych aktywów. 14 proc. respondentów zauważa, że oferenci ograniczyli swoje oczekiwania cenowe w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – to dwukrotnie więcej niż podczas poprzedniego badania. Jednocześnie, niemal dwie trzecie spodziewa się, że taka sytuacja utrzyma się w przyszłości" - wyjaśniono.

Malejąca aktywność rynkowa

"Wyniki badania pokazują też wyraźnie, że kilkakrotnie wzrósł odsetek osób, które spodziewają się zmniejszenia aktywności rynkowej – z 9 proc. do 59 proc., choć nadal ponad jedna trzecia (35 proc.) ocenia, że utrzyma się ona na dotychczasowym poziomie" - wskazano w informacji prasowej. Według ekspertów Deloitte "takie prognozy wyrażane przez ankietowanych odzwierciedlają szersze spojrzenie uczestników rynku, w którym niepewność inflacyjna skutkuje słabszymi wycenami aktywów. Na to nakłada się ryzyko pogorszenia sytuacji wynikające z doniesień o pojawiających się nowych wariantach koronawirusa i rozwoju wojny w Ukrainie".

Sondaż wykazał, że chociaż źródła finansowania pogarszają się, to wielkość transakcji zostanie utrzymana. "Wyraźnie wzrósł odsetek inwestorów spodziewających się ograniczenia dostępności źródeł finansowania transakcji – tak wskazuje więcej niż dwóch na trzech ankietowanych (71 proc.) i jest to duży wzrost z 30 proc. deklarowanych w poprzedniej ankiecie" – poinformowano w raporcie  z badania.

REKLAMA

Wojna na Ukrainie nie przeraża inwestorów

"Choć tragiczne wydarzenia w Ukrainie mają poważny wpływ na nastroje rynkowe, fundusze PE z regionu Europy Środkowej muszą przede wszystkim mierzyć się z czynnikami ekonomicznymi, których konsekwencje są odczuwalne w perspektywie globalnej – z wysoką inflacją i rosnącymi kosztami inwestycji. Niemal połowa, bo 45 proc. ankietowanych wskazuje wręcz, że wojna nie miała wpływu na stan ich portfeli, a kolejne 47 proc. ocenia, że te efekty dotyczyły nie więcej niż czwartej części ich aktywów" - ocenił Tokarski.

Czytaj także:

Badanie CE PE Confidence Survey od 2003 r. co 6 miesięcy śledzi zmieniające się nastroje inwestorów w Europie Środkowej. Obecna edycja skupia się na ich oczekiwaniach obejmujących okres od czerwca 2022 do grudnia 2022 r. PE Confidence Index obliczany jest na podstawie odpowiedzi otrzymanych od specjalistów PE skupionych na Europie Środkowej.

 

REKLAMA

pr24.pl/PAP/PKJ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej