Kara Pekinu dla Moskwy za inwazję na Ukrainę? Chiny już nie inwestują w rosyjskie szlaki transportowe na Zachód

Wartość nowych chińskich inwestycji w Rosji w ramach strategicznej "Inicjatywy Pasa i Szlaku" (BRI) spadła do zera w pierwszej połowie 2022 roku. Świadczy to o niechęci Chin do ponoszenia kosztów sankcji nałożonych na Kreml w odpowiedzi na agresję na Ukrainę - twierdzi "Financial Times".

2022-07-25, 12:00

Kara Pekinu dla Moskwy za inwazję na Ukrainę? Chiny już nie inwestują w rosyjskie szlaki transportowe na Zachód
Korytarze transportowe nazywane multimodalnymi, wykorzystujące połączenia kolejowe i morskie ze Wschodu na Zachód, są rozbudowywane od 2013 roku w ramach chińskiej "Inicjatywy Pasa i Szlaku". Foto: Shutterstock/Travel mania

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku Pekin nie zawarł żadnej umowy z rosyjskimi podmiotami w ramach BRI. Jest to zupełna nowość, nie obserwowana od czasu uruchomienia chińskiej inicjatywy przed dziewięcioma laty. W 2021 roku wartość chińsko-rosyjskich kontraktów wyniosła około 2 mld dolarów - powiadomili badacze z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju, cytowani przez "FT".

Inwestycje powędrowały na Bliski Wschód


Jak podkreślono w raporcie opracowanym przez chińską uczelnię, po zmniejszeniu zaangażowania w Rosji Chiny poszerzyły zakres inwestycji na Bliskim Wschodzie. W pierwszej połowie roku ChRL zawarła umowy z Arabią Saudyjską, opiewające na około 5,5 mld dolarów. Z kolei w roku ubiegłym chińskie władze zainwestowały 10,5 mld dolarów w projekty budowlane w Iraku.

Wzmocnienie pozycji Chin na Bliskim Wschodzie następuje po tym, jak Stany Zjednoczone formalnie zakończyły misję wojskową w Iraku i wycofały się z Afganistanu. Prezydent USA Joe Biden udał się w lipcu do Rijadu. Obiecał tam, że "nie odejdzie i nie zostawi próżni, którą wypełnią Chiny, Rosja lub Iran" - czytamy na łamach dziennika "Financial Times".

Chiny należą do grona najbliższych sojuszników Rosji na arenie międzynarodowej i sprzeciwiają się zachodnim sankcjom nałożonym na ten kraj w odpowiedzi na agresję Kremla na Ukrainę. Niemniej, Pekin nie zdecydował się dotąd na bezpośrednie ekonomiczne i militarne wsparcie Moskwy.

Jedwabny szlak na torach

Korytarze transportowe nazywane multimodalnymi, wykorzystujące połączenia kolejowe i morskie ze Wschodu na Zachód, są rozbudowywane od 2013 roku w ramach chińskiej "Inicjatywy Pasa i Szlaku", znanej też jako "Jeden Pas i Jedna Droga". Jest to nie tylko przedsięwzięcie ekonomiczne, ale też projekt geopolityczny, bezpośrednio wspierany przez władze Chin i służący umacnianiu wpływów Pekinu m.in. w krajach Azji Centralnej i Kaukazu Południowego.

REKLAMA

Najważniejszym szlakiem transportowym w ramach tej inicjatywy było dotychczas połączenie przez Kazachstan, Rosję, Białoruś i Polskę, które wykorzystywało m.in. terminale przeładunkowe w Małaszewiczach i Sławkowie. W 2015 roku uruchomiono regularne kolejowe przewozy towarowe z chińskiego Chengdu do Łodzi.

W połowie kwietnia chińskie media poinformowały, że nowe multimodalne połączenie do Mannheim w Niemczech omija Rosję. Pierwszy transport towarów alternatywną trasą zrealizowano 13 kwietnia. Szlak rozpoczyna się w Xi'an w środkowych Chinach, a następnie prowadzi przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję, Morze Czarne, Rumunię, Węgry, Słowację i Czechy do Mannheim w zachodniej części RFN. Długość połączenia wynosi około 11,3 tys. km.


PR24/PAP/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej