USA: coraz więcej ofiar powodzi w Kentucky

Szczególnie dotknięta nimi została wschodnia część Kentucky, region zmagający się z biedą. W niektórych miejscach spadło nawet 20 centymetrów deszczu w ciągu doby. Poziom rzeki North Fork wzrósł o 6 metrów w zaledwie kilka godzin, zalewając wiele domów do wysokości dachu. Służby cały czas pracują na miejscu w poszukiwaniu ofiar i ocalałych.

Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ na dziś i następne dni prognozowany jest deszcz.

Brak prądu, wiele osób zaginionych

Intensywne opady deszczu w stanie Kentucky spowodowały liczne powodzie w Appalachach. Górskie potoki w kilka godzin zmieniły się w rwące rzeki zalewając domy, zabierając ze sobą samochody i blokując gruzem mosty. Poziom strumieni w niektórych miejscach wzrósł do kilkunastu metrów. Osuwiska błotne uwięziły ludzi na stromych zboczach.

Ponad 30 tys. domów zostało pozbawionych prądu. Liczba śmiertelnych ofiar wynosi 16, ale według gubernatora Kentucky Andy’ego Besheara zwiększy się co najmniej dwukrotnie.

REKLAMA

- Wiemy, że wśród zabitych są dzieci. Prawdopodobnie straciliśmy całe rodziny - mówił. Gubernator poinformował, że akcja ratunkowa prowadzona jest przy użyciu łodzi i helikopterów. - Przed nami kilka ciężkich dni, a potem długi okres odbudowy. Jesteśmy twardzi. Damy radę. Trzymajmy się razem i pomagajmy sobie nawzajem - powiedział Beshear.

Akcje poszukiwania ofiar prowadzą ratownicy z Kentucky i sąsiednich stanów. Liczba zaginionych jest trudna do oszacowania.

Czytaj także:

• Rozmowa przywódców USA i Chin. "Była bardzo ważna, w obliczu wielkich napięć między tymi państwami"
• Blinken rozmawiał z Ławrowem. "Naciskałem go, aby przyjął propozycję USA"
• USA: ogromne powodzie w Kentucky. Nie żyje kilkanaście osób, wielu zaginionych

łk

REKLAMA