Wsparcie dla innych paliw niż węgiel. Minister Moskwa: niebawem przedstawimy szczegóły projektu
- W najbliższym czasie poznamy szczegóły, a na Sejm wrześniowy będziemy gotowi - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, odnosząc się do projektu przewidującego rządowe wsparcie również dla osób opalających gospodarstwa domowe m.in. pelletem, olejem czy biomasą.
2022-08-04, 11:07
Anna Moskwa w czwartek na antenie Polsat News była pytana m.in. o projekt przewidujący rządowe wsparcie również dla osób opalających gospodarstwa domowe m.in. pelletem, olejem czy biomasą.
- To ustawa w naszym resorcie. Przed nami jeszcze kilka rozmów oraz ostatnich szlifów i uzgodnień pomiędzy nami a premierem, w jakim kształcie ona wyjdzie i jak ją będziemy komunikować - powiedziała minister klimatu i środowiska.
Szczegóły wsparcia
Pytana, "czy będą dopłaty do pelletu i gazu po 3 tys. zł, tak jak w przypadku węgla, czy będą zróżnicowane dopłaty w zależności od tego, kto jak ogrzewa, Anna Moskwa odpowiedziała:
- Jak spojrzeliśmy na odbiorców dodatku osłonowego - tam jest ten poziom dochodu 1500-2100 - to w momencie, kiedy sprawdzaliśmy tych odbiorców, to 90 proc. nich to byli ci, którzy używają węgla - wskazała.
REKLAMA
Zastrzegła, że jeżeli chodzi o pozostałych użytkowników i całe ciepłownictwo, to jest to bardzo skompilowane.
Różne warianty dopłaty
Anna Moskwa powiedziała, że "analizowaliśmy różne warianty dopłaty - na poziomie surowca i na poziome taryfy".
- Doszliśmy do takiego rozwiązania, które pozwoli nam reagować tam, gdzie jest realna podwyżka - podkreśliła.
Dopytywana, czy najwięcej dostaną ci, którzy ogrzewają gazem, minister klimatu i środowiska zaznaczyła, że "sytuacja na rynku gazu jest najtrudniejsza do przewidzenia".
REKLAMA
- W pierwszej kolejności ten gaz systemowy, bez względu na to, czy on trafia do tych dużych czy do małych ciepłowni, wymaga interwencji - powiedziała. Podkreśliła, że "rozwiązanie będzie już kompleksowe dla wszystkich użytkowników ciepła indywidualnego, systemowego, bez względu na źródło".
Wyjaśniła, że "najwięcej dostaną ci, którzy mają najwyższe podwyżki". Zaznaczyła, że "na dzisiaj jest to gaz". - Na pewno jest to taki poziom interwencji, który nie pozwoli poczuć podwyżek - zapewniła.
Dalsze szczegóły w najbliższym czasie
Zapytana, czy dzisiaj poznamy szczegóły, minister klimatu i środowiska powiedziała, że "w najbliższym czasie".
- Nie mogę zagwarantować, że dzisiaj. Będziemy się starać, żeby dzisiaj to kompleksowe rozwiązanie zakomunikować. Przypomnę, że Senat się nam na dzisiaj wydłużył i będzie debata o bezpieczeństwie energetycznym, co powoduje też, że musimy wrócić do Senatu i prezentować założenia bezpieczeństwa - powiedziała.
REKLAMA
Zapewniła również, że "zechcemy to rozwiązanie, jak każdą inną ustawę, zaprezentować w ścieżce rządowej". - Ostatnio rozmawialiśmy tylko o założeniach. Na Sejm wrześniowy będziemy gotowi, a z komunikacją dużo wcześniej - wskazała.
Efekt sankcji
Wśród unijnych sankcji nałożonych na Rosję w związku z agresja na Ukrainę jest m.in. embargo na węgiel. W ubiegłym tygodniu rzecznik rządu Piotr Müller zaznaczał, że rząd już jakiś czas temu przekazał dyrektywę do spółek Skarbu Państwa zajmujących się wydobyciem węgla, że "należy, tam gdzie to możliwe, technicznie zwiększyć wydobycie węgla tak, żeby zwiększyć jego krajowe wydobycie i tym samym poprawić bezpieczeństwo Polski".
W drugiej połowie lipca Sejm uchwalił ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania, co musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska poinformował, że przygotowany został projekt przewidujący rządowe wsparcie również dla osób opalających gospodarstwa domowe m.in. pelletem, olejem czy biomasą.
- Rządowe wsparcie dla innych paliw niż węgiel. Soboń: dodatki będą zróżnicowane
- Będą dopłaty do wszystkich paliw? Rząd ma dofinansować także olej opałowy, pellet i gaz
- Skąd będą pochodziły pieniądze na dodatek węglowy? Minister finansów wyjaśnia
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA