Potężna eksplozja magazynu paliwa na Kubie. Kilkadziesiąt osób jest rannych
Do 121 osób wzrosła liczba osób rannych w pożarze magazynu paliwa na Kubie - informuje Reuters. Pięć osób jest w stanie krytycznym. Kubańskie władze podały także, że w pożarze zginęła jedna osoba, a 17 strażaków uznano za zaginionych.
2022-08-07, 06:20
Magazyn w Matanzas, położonym na wschód od Hawany, zapalił się w przedwczoraj od uderzenie pioruna. Wybuchły dwa zbiorniki z paliwem, a ogień zbliża się niebezpiecznie blisko trzeciego. Trwa akcja gaśnicza.
Ewakuowano kilkaset osób
Władze poinformowały, że około 800 osób zostało ewakuowanych z dzielnicy Dubrocq położonej najbliżej miejsca, gdzie trwała walka z żywiołem.
Minister zdrowia Jose Angel Portal Miranda podał we wpisie na Twitterze, że spośród rannych trzech jest w stanie krytycznym, trzech bardzo ciężkim, a kolejnych 12 w stanie "ciężkim".
Prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel odwiedził miejsce katastrofy, które znajduje się około 130 kilometrów na wschód od Hawany, a wiceminister spraw zagranicznych Carlos Fernandez de Cossio poinformował, że rząd USA zaoferował pomoc techniczną w celu ugaszenia pożaru.
REKLAMA
Pióropusz ognia długości ponad 100 km
Roberto de la Torre, szef operacji przeciwpożarowych w Matanzas, poinformował, że strażacy polewają wodą nienaruszone zbiorniki, próbując je schłodzić w nadziei na zapobieżenie rozprzestrzenianiu się ognia.
Na ulicach Matanzas, miasta liczącego około 140 tys. mieszkańców, które leży nad zatoką Matnzas, widać było wiele karetek pogotowia, policji i wozów strażackich - donosi Associated Press.
Lokalny meteorolog Elier Pila przedstawił zdjęcia satelitarne obszaru z gęstym pióropuszem czarnego dymu przesuwającym się z miejsca pożaru na zachód i sięgającym aż do Hawany. "Ten pióropusz może mieć blisko 150 kilometrów długości" - napisał Pila na swoim koncie na Twitterze.
Czytaj także:
- Potężna eksplozja w hotelu w Hawanie. Rośnie liczba ofiar
- Tragiczny finał pożaru, który wybuchł w nocy. Podczas powrotu do bazy zginął strażak
- Strażacy wrócili z akcji gaszenia pożaru w Czeskiej Szwajcarii. "Jesteśmy z nich dumni"
mbl
REKLAMA
REKLAMA