85. rocznica rozpoczęcia "operacji polskiej". Prezydent Duda: była wstrząsającym ludobójstwem

"Operacja polska" była wstrząsającym ludobójstwem. Nie można tego nazwać inaczej - podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście do zgromadzonych podczas uroczystości przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie upamiętniającego 85. rocznicę rozpoczęcia masowej eksterminacji Polaków - mieszkańców Związku Sowieckiego.

2022-08-11, 13:30

85. rocznica rozpoczęcia "operacji polskiej". Prezydent Duda: była wstrząsającym ludobójstwem
Prezydent Andrzej Duda: "operacja polska" była wstrząsającym ludobójstwem. Foto: PAP/Paweł Supernak

Pod monumentem kwiaty złożyli minister kultury i dziedzictwa narodowego, wicepremier Piotr Gliński oraz dyrektor Instytutu Strat Wojennych profesor Mirosław Kłusek.

List prezydenta odczytał szef jego gabinetu Paweł Szrot. Jak podkreślił, "oddajemy cześć naszym rodakom prześladowanym, zamęczonym i zamordowanym podczas tzw. operacji polskiej NKWD". "85 lat temu, 11 sierpnia 1937 r., został wydany rozkaz ludowego komisarza spraw wewnętrznych Nikołaja Jeżowa, który dał początek masowej eksterminacji Polaków mieszkających na terytorium Związku Sowieckiego" - przypomniał Andrzej Duda.

"Aresztowano wówczas i osądzono w pospiesznym trybie, urągającym wszystkim zasadom prawnym, ok. 140 tysięcy osób narodowości polskiej, z których ponad 111 tys. zostało skazanych na śmierć, a minimum 30 tys. uwięziono w łagrach" - wskazał prezydent.

Podkreślił, iż jest "możliwe, że liczba ofiar tej straszliwej zbrodni była jeszcze większa". "Niestety nadal nie jesteśmy w stanie się tego dowiedzieć, ponieważ archiwa machiny terroru kontrolowane dzisiaj przez władze Rosji i Białorusi są przed nami zamknięte" - zaznaczył.

REKLAMA

Pamięć o poległych

"»Operacja polska« była wstrząsającym ludobójstwem. Nie można tego nazwać inaczej" - ocenił prezydent. "Chociaż - jak zaznaczył - wymierzona została w przedstawicieli wielu środowisk i narodów żyjących w Związku Sowieckim, jednak Polacy byli grupą prześladowaną wyjątkowo brutalnie i stanowiącą niemal połowę wszelkich ofiar zgładzonych z powodów etnicznych" - podkreślił.

"Naszym rodakom postawiono kompletnie absurdalne i pozbawione podstaw oskarżenia. Tak naprawdę śmierć została im zadana tylko dlatego, że byli Polakami" - wskazał. "Pochylamy głowy przed ich męczeństwem" - dodał.

"Cierpienie stało się także udziałem dziesiątek tysięcy pozbawionych wolności i wywiezionych na zsyłki, dręczonych głodem i wyniszczającą pracą, uwięzionych za drutami łagrów" - podkreślił prezydent. Jak zapewnił, "pamiętamy o nich wszystkich - to zobowiązanie, któremu wierne pozostaną obecne i przyszłe pokolenia Polaków".

Czytaj także:

***

Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie znajduje się u zbiegu ulic Muranowskiej i generała Władysława Andersa. Przedstawia krzyże, żydowską macewę i nagrobek muzułmański, umieszczony na symbolicznym wagonie deportacyjnym. Przed platformą ułożono 41 podkładów kolejowych z nazwami pól bitewnych z września 1939 roku oraz miejsc kaźni Polaków w Związku Radzieckim.

11 sierpnia 1937 roku, rozpoczęła się tzw. operacja polska, wymierzona w Polaków mieszkających w Związku Radzieckim. Szef NKWD Nikołaj Jeżow, za zgodą Józefa Stalina, podpisał rozkaz numer 00485, nakazujący "całkowitą likwidację polskich siatek szpiegowskich".

Na mocy rozkazu władze rosyjskie w latach 1937-1938 wykonały karę śmierci na co najmniej 111 tysiącach osób polskiego pochodzenia, a niemal 30 tysięcy innych zesłały do łagrów. Większość z nich zmarła wskutek głodu, chorób i pracy ponad siły. Oprócz tego kilkadziesiąt tysięcy ludzi deportowano do Kazachstanu, na Syberię, w rejon Charkowa i Dniepropietrowska.

ng

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej