Warszawa: makabryczne zabójstwo na Białołęce. Są zarzuty i areszt dla podejrzanego
48-letni mężczyzna zatrzymany w związku z zabójstwem na Białołęce został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok. Złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
2022-08-13, 16:45
Do brutalnej zbrodni doszło w czwartek w jednym z mieszkań przy ulicy Myśliborskiej na Białołęce. Policjanci znaleźli zwłoki 75-letniego mężczyzny, który miał odcięte nogi.
- W czwartek przed godziną 23 policjanci w budynku przy Myśliborskiej znaleźli ciało 75-letniego mężczyzny. Do sprawy został zatrzymany 48-latek, właściciel mieszkania - powiedziała kom. Paulina Onyszko z białołęckiej komendy.
Brutalna zbrodnia
Według nieoficjalnych informacji portalu rmf24.pl do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła kobieta, która nie mogła skontaktować się z mężem. 75-latek miał pójść do mieszkania byłego zięcia - 48-letniego Jarosława R.
"Kiedy służby dotarły na miejsce, drzwi do mieszkania 48-latka były zamknięte. W pewnym momencie na klatce schodowej mężczyzna ten pojawił się z piłą tarczową. Na ubraniu miał brunatne plamy i ślady ziemi. Jarosław R. odmówił otwarcia mieszkania, ale dał policjantom klucze" - napisał portal.
REKLAMA
Dodał, że kiedy funkcjonariusze otworzyli drzwi, w przedpokoju zauważyli zwłoki mężczyzny z nogami odciętymi na wysokości ud. "Był to 75-latek poszukiwany wcześniej przez swoją żonę. Według nieoficjalnych informacji na terenie osiedla, gdzie doszło do tragedii, w jednej z altan śmietnikowych policjanci znaleźli odcięte kończyny. Były zapakowane w foliowe worki i wrzucone do pojemnika" - podał portal.
REKLAMA