Bp Piotr Jarecki: nie wystarczy wiara kultyczna, trzeba naśladować Jezusa w autentycznej miłości Boga
- Nie wystarczy wiara kultyczna, teoretyczna - gnoza czy ufanie własnej pracy nas sobą, czyli jakiś pelagianizm. Jeśli chcemy przyjąć zbawienie powinniśmy stawać się naśladowcami Jezusa w autentycznej miłości Boga i bliźniego - powiedział bp Piotr Jarecki na zakończenie procesji różańcowej w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie.
2022-08-21, 22:24
Procesja różańcowa z obrazem Matki Bożej Łaskawej, patronki Warszawy i strażniczki Polski przeszła w niedzielę ulicami stolicy kończąc nowennę pompejańską za Ojczyznę. Wierni wyruszyli z bazyliki Najświętszego Serca Jezusowego, przy ul. Kawęczyńskiej, gdzie eucharystii przewodniczył ordynariusza warszawsko-praski bp Romuald Kamiński. Następnie uczestnicy nowenny w procesji różańcowej przeszli do katedry polowej, gdzie zawierzono Maryi poszczególne stany Kościoła oraz cały naród prosząc o pokój i odnowę życia moralnego i duchowego w Polsce. W sposób szczególny oddano Wojsko Polskie. W całym wydarzenia modlitewnym wzięło udział ok. tysiąca osób.
Liturgii przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej bp Piotr Jarecki. W homilii podkreślił on, że podstawowym powołaniem chrześcijan jest zbawienie.
- Jezus jest tą wąską i ciasną bramą, przez którą każdy z nas ma szansę przejść do domu Ojca Niebieskiego. Jest On także drogą, która tam prowadzi i jest jedynym zbawicielem człowieka i świata – podkreślił hierarcha.
Zaznaczył, że nie wystarczy tylko wiara kultyczna.
REKLAMA
- Jeśli chcemy przejść przez ciasną bramę, którą jest Jezus Chrystus, to powinniśmy stawać się Jego naśladowcami – powiedział kaznodzieja. Wyjaśnił, że oznacza to - inspirując się wiarą, zwalczanie w sobie egoizmu; uczenie się autentycznej miłości, pracy nad sobą, autentycznego oddania dla innych ludzi. (…) stawania się darem dla Boga i drugiego człowieka".
"Cud nad Wisłą"
Hierarcha zwrócił także uwagę, zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920, nazywanej "Cudem nad Wisłą" było owocem interwencji Matki Bożej, który był odpowiedzią nieba na modlitwę Polaków (biskupów, kardynałów, władz miasta i zwykłych ludzi), którzy modlili się w kościołach stolicy, na jej placach prosząc o ratunek dla zagrożonego nawałą bolszewicką miasta i kraju.
Posłuchaj
Bp Jarecki wyjaśnił, że "Maryja działa i pomaga nam pośrednio i bezpośrednio". - Jej pośrednie działanie polega na tym, że wpływa na wolę człowieka, np. uzdalniając go do działania, daje mu inspiracje – tłumaczył hierarcha.
Tłumaczył, że Matka Boża potrafi także działać bezpośrednio, wskazując na rok 1920. Wspomniał o świadectwie sowieckich żołnierzy, którzy ujrzeli Ją na nieboskłonie z płaszczem chroniącym młode wojsko polskie w towarzystwie dwóch jeźdźców i tarczą przednią, od której odbijały się pociski i wracały do tych, którzy je wystrzelali".
REKLAMA
Peregrynujący po kraju obraz Matki Bożej Łaskawej zostanie w katedrze polowej w Warszawie do 26 sierpnia. Na zakończenie, w przypadającą w piątek uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej mszy św. o godz. 18.00 będzie przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.
***
Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia 1920 r. 15 sierpnia natarcie polskich dywizji przyniosło duży sukces (odzyskany został Radzymin, Polacy wrócili na pozycje utracone przed dwoma dniami). W kolejnych dniach nadal jednak toczyły się intensywne walki.
Bitwa Warszawska została uznana za 18. przełomową bitwę w historii świata przez Edgara Vincenta D'Abernon - brytyjskiego polityka, dyplomatę i pisarza.
Posłuchaj
W wyniku Bitwy Warszawskiej 1920 r. straty strony polskiej wyniosły ok. 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Straty zadane Sowietom nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległo lub zostało ciężko rannych, 60 tys. trafiło do polskiej niewoli.
as
REKLAMA
REKLAMA