Janusz Piechociński: przed wyborami będą zmiany w rządzie
Janusz Piechociński PSL mówił w "Salonie Politycznym" Trójki, że spodziewa się zmian przed głosowaniem jesienią 2011 roku.
2011-01-24, 08:39
Posłuchaj
- W mojej ocenie będą zmiany kadrowe przed wyborami, np. w konsekwencji opublikowania polskiego raportu Jerzego Millera – powiedział polityk PSL w "Salonie Politycznym".
Jego zdaniem nie ma zagrożenia dla koalicji PO-PSL, zważywszy „na skalę wyzwań i odpowiedzialności”, które nakazywałyby współdziałanie.
Piechociński pytany o ewentualne zmiany na stanowisku premiera, nie widzi alternatywy dla Donalda Tuska, szczególnie w perspektywie rozpoczynającej się 1 lipca 2011 roku polskiej prezydencji w UE.
Jak mówił polityk, rok 2011, rok polskiego przewodnictwa we Wspólnocie, powinien być rokiem współdziałania, powszechnej mobilizacji, nie tylko w świecie polityki.
REKLAMA
Co jest ważne?
Według Janusza Piechocińskiego (PSL) kluczowe obecnie sprawy to znajdowanie odpowiedzi na konsekwencje kryzysu w Europie, sytuacja grupy krajów o nadmiernym deficycie budżetowym, która nieco wyprostowała się po tym, gdy Chiny zakupiły mnóstwo obligacji, głównie hiszpańskich, ale także i nieco polskich. Poza tym są to problemy deficytu, poszerzanie rynku europejskiego, problemy związane z prezydencją.
Polityk PSL nie zrażałby się tym, że, jak się wydaje” ludzi te sprawy obecnie nie interesują. - Na tym polega przywództwo, że nawet tam gdzie ludzie nie rozumieją, ludziom się tłumaczy, zachęca się, zwraca uwagę – mówi Piechociński. Jak przykład aberracji przywołał sprawę krzyża – w taki sposób, jego zdaniem odwracana jest uwaga od ważnych spraw.
Według Piechocińskiego nie ma obecnie partnerstwa w polityce. Jest „zapędzanie do narożnika”, brak pola na optymalne decyzje. - Polska scena polityczna narzuca sobie obszar decyzyjny, w którym podejmujemy ciągle gorsze decyzje, niż możliwe byłyby do podjęcia.
Odszkodowania
Zdaniem posła PSL Janusza Piechocińskiego publiczna dyskusja o odszkodowaniach dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej to fatalne posunięcie. Gość "Salonu Politycznego" Trójki powiedział, że omawianie takich spraw na forum publicznym jest najgorszym z możliwych rozwiązań.
REKLAMA
Zaznaczył, że publiczna dyskusja o odszkodowaniach i ich wysokości to "droga donikąd". Stawiamy w dramatycznie złej sytuacji rodziny ofiar, a w dodatku zaczynamy publicznie, w audiotele, wyceniac wartość życia ludzkiego - podkreślał poseł PSL.
Rozmowa na stronie radiowej "Trójki"
agkm, polskieradio.pl/IAR
REKLAMA