PGE Ekstraliga: Motor Lublin odprawił Apatora Toruń. Pojedzie w wielkim finale!

Żużlowcy Motoru Lublin awansowali do finału PGE Ekstraligi. W rewanżowym półfinałowym spotkaniu lublinianie pokonali przed własną publicznością Apatora Toruń 54:36.

2022-09-04, 19:25

PGE Ekstraliga: Motor Lublin odprawił Apatora Toruń. Pojedzie w wielkim finale!

Po niespodziewanym piątkowym zwycięstwie Apatora aż dziesięcioma punktami wiadomo było, że niedzielny rewanż w Lublinie będzie stanowił niezwykle emocjonujące widowisko. I tak faktycznie było, bo niemal do końca ważyły się losy awansu do finału. Zadecydował o tym ostatecznie dopiero pierwszy z biegów nominowanych, w którym bohater spotkania junior Mateusz Cierniak zdecydowanie wygrał z Pawłem Przedpełskim, Patrykiem Dudkiem i Dominikiem Kuberą.

Motor pierwszym finalistą PGE Ekstraligi. Apator Toruń przegrał w Lublinie

Przed dwoma dniami w Toruniu Cierniak był najsłabszym zawodnikiem meczu, trzykrotnie przyjeżdżając na ostatnich miejscach. W niedzielę natomiast główny kandydat do tytułu mistrza świata juniorów okazał się najlepszym na swoim torze przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie. Wspólnie z Wiktorem Lampartem młodzieżowcy Motoru zdobyli 20 punktów, walnie przyczyniając się do finałowego awansu.

Już po pierwszej serii czterech biegów lublinianie odrobili straty z Torunia i rywalizacja zaczęła się jakby od początku, choć przy remisie w dwumeczu promocję uzyskałby Motor Lublin jako lider fazy zasadniczej PGE Ekstraligi.

Jednak piąty wyścig wygrany podwójnie i szósty 4:2 przez żużlowców Apatora Toruń (Robert Lambert i Przedpełski przed Jarosławem Hampelem i Maksymem Drabikiem, a następnie Dudek przed Mikkelem Michelsenem, Jackiem Holderem i Lampartem) dowiodły, iż podopieczni Roberta Sawiny przyjechali z ogromną wolą wywalczenia korzystnego rezultatu.

REKLAMA

Trzy kolejne gonitwy (4:2, 5:1, 5:1) pozwoliły jednak gospodarzom na uzyskanie wyraźniejszej przewagi - było 34:20. Od tej pory, mimo ambitnych poczynań torunian, łącznie z wykorzystaniem rezerwy taktycznej, podopieczni Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy nie pozwolili już sobie na odebranie zasłużonej w tym sezonie walki o najwyższe laury w kraju.


Motor Lublin po raz drugi z rzędu w wielkim finale 

Na sukces Motoru zapracował cały zespół, a poza Cierniakiem na szczególne uznanie zasłużyli: Michelsen jeżdżący z urazem lewej stopy, Kubera, Hampel i Lampart.

Godną uznania jest też sportowa postawa Przedpełskiego, który upadł, jadąc na ostatnim miejscu, przy podwójnym prowadzeniu lublinian, ale szybko opuścił tor, by nie doprowadzić do przerwania niekorzystnego dla swojego zespołu biegu jedenastego i ewentualnej jego powtórki.

REKLAMA

Lubelska drużyna zapewniła sobie przynajmniej powtórzenie po raz trzeci w historii największego sukcesu, jakim jest wicemistrzostwo Polski, które zdobywała w 1991 i 2021 roku. Ambicje są jednak większe.

Rewanżowy mecz półfinałowy PGE Ekstraligi:

Motor Lublin - For Nature Solutions Apator Toruń 54:36

Motor: Mateusz Cierniak 14 (3,3,3,2,3), Jarosław Hampel 12 (3,1,1,2,2,3), Mikkel Michelsen 11 (3,2,2,3,1,-), Dominik Kubera 10 (2,3,3,d,2,0), Wiktor Lampart 6 (2,0,3,1), Maksym Drabik 1 (0,1,0,0,-)

Apator: Robert Lambert 13 (2,3,2,1,3,0,2), Paweł Przedpełski 9 (2,2,0,u,3,2,0), Patryk Dudek 7 (1,1,3,0,1,1), Jack Holder 3 (0,1,1,-,1,-), Denis Zieliński 2 (2), Krzysztof Lewandowski 1 (0,0,1), Mateusz Affelt 1 (1,0,-)

Najlepszy czas 66,06 uzyskali Robert Lambert w 5. i Dominik Kubera w 7. wyścigu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno)

REKLAMA


Czytaj także
:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej