Prof. Skarżyński: będziemy mieć do czynienia z kolejnymi falami koronawirusa

2022-09-08, 12:43

- Uważam, że w dalszym ciągu możemy spodziewać się tego, iż koronawirus w naszym społeczeństwie będzie obecny falami. Jednak jego intensywność jest pod znakiem zapytania. Myślę, że kierunek, w którym to wszystko zmierza, pokazuje, iż te dolegliwości są i będą coraz mniejsze - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Piotr Skarżyński, otolaryngolog.

Ministerstwo Zdrowia przekazało, że minionej doby badania potwierdziły 4227 przypadków zakażeń koronawirusem, w tym 798 ponownych. Zmarło 25 osób z COVID-19.

Kolejne fale koronawirusa

- Uważam, że w dalszym ciągu możemy spodziewać się tego, iż koronawirus w naszym społeczeństwie będzie obecny falami. Jednak jego intensywność jest pod znakiem zapytania - powiedział prof. Piotr Skarżyński. - Myślę, że kierunek, w którym to wszystko zmierza, pokazuje, iż te dolegliwości są i będą coraz mniejsze, że będą coraz mniej odczuwalne. Mam nadzieję, że taki trend będzie nam towarzyszył w najbliższych latach - mówił.

Dodał, że "słuch jest narządem, który nie był na pierwszym froncie zainteresowania podczas leczenia dolegliwości po-covidowych. - W związku z tym bardzo dużo osób dopiero później zdało sobie sprawę z tego, że ten słuch uległ pogorszeniu. Bardzo wiele pacjentów zgłasza się z problemami takimi jak np. nagła głuchota czy jednostronny niedosłuch, który pojawił się w trakcie lub po intensywnym okresie przechodzenia zakażenia wirusem SARS-CoV-2 - wyjaśnił gość PR24 i podkreślił, że "niestety, ale są to dolegliwości dosyć uciążliwe i widoczne".

- One wynikają również z tego, że pacjenci mają problemy z zapaleniem zatok, które są długotrwałym powikłaniem po zakażeniu koronawirusem. Tak więc w związku z tym, że mamy problem z zatokami, przytkane są tzw. trąbki słuchowe, które łączą nos z uchem - powiedział prof. Piotr Skarżyński. Zaznaczył, że takiego rodzaju problemy ze słuchem nie są krótkotrwałe.

REKLAMA

- Podczas pandemii wielu z nas zainteresowało się bardziej swoim zdrowiem, baczniej zaczęliśmy zwracać uwagę na swoje parametry, chociażby w badaniach morfologii krwi, a także zaczęliśmy zwracać uwagę na wszystko, co może być pierwszym symptomem tego, że coś się w naszym zdrowiu pogarsza - dodał prof. Piotr Skarżyński.

Czytaj więcej: