Ukraińska ofensywa budzi popłoch wśród okupantów. "Uciekają nawet władze miast zajętych w 2014 r."
Rosyjskie wojska uciekają ze wschodu po udanej kontrofensywie Ukraińców. Jak przekazał gubernator obwodu ługańskiego Ukrainy Serhij Hajdaj, pojawiają się doniesienia o tym, że okupacyjne władze wyjeżdżają nawet z ukraińskich miast zajętych w 2014 r.
2022-09-11, 13:50
Hajdaj poinformował, że w okolicach miast Izium w obwodzie charkowskim i Łymanu w obwodzie donieckim trwają zacięte walki. - Ale widzimy, że rosyjska armia ucieka - dodał.
Według niego pojawiają się informacje o tym, że okupacyjne władze wyjeżdżają nawet z miejsc, które zostały zajęte w 2014 r.
Zaznaczył, że nad okupowanym miastem Kreminna powiewa ukraińska flaga, którą - jak dodał - zawiesili partyzanci. Gubernator wśród najpilniejszych zadań do wykonania na odbitych terytoriach wymienił poszukiwanie kolaborantów, rozminowywanie terenu i rozwiązanie problemów z sezonem grzewczym.
Kontrofensywa Ukrainy
REKLAMA
Według oficjalnych informacji władz Ukraińcy zdołali wedrzeć się w głąb pozycji rosyjskich na ok. 50 km. W sobotę informowano o odbiciu Kupiańska i toczących się walkach o Izium w obwodzie charkowskim. Również w sobotę Hajdaj przekazał, że siły ukraińskie znajdują się na obrzeżach położonego w obwodzie ługańskim Lisiczańska, zajętego przez Rosjan na początku lipca.
- Kulisy wyzwolenia Bałakliji. Ukraiński wojskowy ujawnia: zajęło nam to 17 minut
- "W pięć dni odbili więcej terenu, niż Rosja zajęła od kwietnia". ISW pokazuje skalę ukraińskich sukcesów
Zobacz również: Wojciech Skurkiewicz w Polskim Radiu 24
kp
REKLAMA