Zmarł Javier Marías. Kandydat do literackiego Nobla, "pisarz fenomenalny"

– Jego opowieści są z krwi i kości. O konkretnych ludzkich sytuacjach, o miłości, nienawiści i zemście, o władzy i zazdrości – podkreślał w Polskim Radiu Tomasz Pindel, znawca literatury hiszpańskojęzycznej, mówiąc o walorach prozy Javiera Maríasa. Hiszpański twórca zmarł 11 września 2022 r. w wieku 70 lat.

2022-09-12, 05:45

Zmarł Javier Marías. Kandydat do literackiego Nobla, "pisarz fenomenalny"
Javier Marías, 2015 r.Foto: J.P.GANDUL / EFE / Forum

– Ostatnio skręciłem w stronę półki, gdzie stoi i zajmuje sporo miejsca Javier Marías – opowiadał w audycji z 2020 roku Tomasz Pindel. – A jest to pisarz niedostatecznie jeszcze znany jak na jego skalę i niesamowitość. Jest bowiem fenomenalny i wielki pod każdym względem. W ogóle mam poczucie, że we współczesnej literaturze niemało znajdziemy dobrych pisarzy, ale wielkich jednak za dużo nie mamy.


Posłuchaj

O fenomenie literatury Javiera Maríasa. Audycja Piotra Kofty z cyklu "Dwukropek" (PR, 2018) 43:26
+
Dodaj do playlisty

 

Dom rodzinny i książki

Urodzony w 1951 roku w Madrycie Javier Marías wychowywał się w rodzinie inteligenckiej, pełnej książek (jego ojciec był filozofem). Lata dojrzewania przyszłego pisarza przypadły, co istotne, na czas dyktatury generała Franco.

- Świadomość życia w kraju, który nie był wówczas miejscem dla ludzi niezależnie myślących, w kraju "oblężonym od wewnątrz", na pewno odcisnęła na Maríasie wielkie piętno. Sprawiła również, że od młodości otaczał się pisarzami, intelektualistami. Miał skąd czerpać materiał na swój późniejszy rozwój – mówił Tomasz Pindel w rozmowie z Piotrem Koftą.

REKLAMA

"Powieści inteligentne"

Ten szeroko pojęty "intelektualizm" jest jedną z cech prozy Javiera Maríasa, autora choćby takich książek, jak "Mężczyzna sentymentalny" (1986), "Serce tak białe" (1992), "Pisane życia" (1992), "Jutro, w czas bitwy, o mnie myśl" (1994), "Twoja twarz jutro" (trylogia, 2002-2007), "Zakochania" (2011) czy "Berta Isla" (2017).

Fragmenty powieść Javiera Maríasa "Berta Isla" w przekładzie Tomasza Pindla czyta Lidia Sadowa

- Jest to pisarz szczególny, przynajmniej dla pewnego typu czytelników, którzy jeszcze istnieją w tym świecie - mówił w Polskim Radiu w 2018 roku tłumacz Carlos Marrodán Casas. - Javier Marías chce pisać powieści inteligentne, dla inteligentnych ludzi, inteligentnym językiem, używając inteligentnych narzędzi literackich i inteligentnej pamięci literackiej.

Jak zaznaczał Carlos Marrodán Casas, Marías wbudzał w czytelniku poczucie swoistego partnerstwa literackiego - choćby dzięki licznym, często ukrytym, nawiązaniom do tradycji, do wielkiej prozy europejskiej czy amerykańskiej.

REKLAMA

"Świetnie opowiedziane historie"

Mimo tej warstwy "literackiej" i "intelektualnej" u Maríasa, tłumaczył Tomasz Pindel, bardzo dużo się dzieje. - Owszem, bywają książki pokazujące tylko dwie sceny, ale w tych scenach wydarza się bardzo wiele. Zatem mówienie przy tym pisarzu o czytaniu fabularnym, czysto przyjemnościowym, jest zasadne. To są po prostu świetnie opowiedziane historie z przejmującymi bohaterami.

Javier Marías, jakby w twórczej kontrze do silnie obecnej w jego prozie warstwy intelektualnej, nawiązuje w swoich książkach do chwytów typowych dla literatury popularnej, choćby szpiegowskiej.

- Jego opowieści są z krwi i kości. O konkretnych ludzkich sytuacjach, o miłości, nienawiści i zemście, o władzy i zazdrości. I są opowiedziane w taki sposób, że wyłania się z tego głęboka refleksja o człowieku i o świecie - mówił Tomasz Pindel.

Tak właśnie widzimy świat

Sposób snucia opowieści jest bowiem u Javiera Maríasa bardzo charakterystyczny. Pojedyncze sceny ciągną się czasem przez dziesiątki stron, dygresje się zapętlają, czas niemal przestaje płynąć. Ale nie przeradza się to w literaturę amorficzną, afabularną. Całość jest precyzyjnie skonstruowana, czytelnik chętnie podąża za tą swoistą narracją.

REKLAMA

- Ten jego sposób pisania: pokazywanie wydarzeń z różnych stron, dokładne ich analizowanie, a nawet wyobrażanie sobie przez bohaterów scen potencjalnych, stanowi przykład wielopostaciowego postrzegania rzeczywistości. My na co dzień tak świat postrzegamy: choćby wracamy do pewnych spraw czy rozmów i analizujemy je. Dlatego tak łatwo ten sposób narracji wchodzi w nasze, czytelnicze, rozumienie świata – opowiadał Tomasz Pindel.

***

Czytaj także:

***

REKLAMA

- Jestem pewny, że on wejdzie do historii literatury światowej i będzie czytany – podkreślał w radiowej audycji o Javierze Maríasie, wielokrotnym kandydacie do Literackiej Nagrody Nobla, Tomasz Pindel.

Sam pisarz zaś w jednej ze swoich wypowiedzi przyznał, że szukanie tematów do powieści "to idiotyzm". Zawsze, jak zaznaczał, opowiadał w swoich książkach o tym, co było dla niego w życiu ważne, o rzeczach, których się bał, o których rozmyślał. Które go martwiły.

jp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej