47 lat temu Tadeusz Mytnik wygrał Tour de Pologne
2022-09-21, 05:00
Bieg kolarski dookoła Polski
Jak tylko Polska odzyskała niepodległość pojawiła się idea zorganizowania kolarskiego wieloetapowego wyścigu. Uznano, że powinien on być przeprowadzony na zasadach jakie obowiązywały w Tour de France. Na początku lat dwudziestych rozpoczęto przygotowania do jego przeprowadzenia. Jednak dopiero w 1928 roku udało się rozegrać zawody. Prężnie działające Warszawskie Towarzystwo Cyklistów wspólnie z „Przeglądem Sportowym” doprowadziły do startu pierwszej edycji „Biegu Kolarskiego dookoła Polski”. Odbywa się on do dnia dzisiejszego pod nazwą Tour de Pologne. Do wybuchu II wojny światowej był to najważniejszy wyścig organizowany w naszej ojczyźnie. Po jej zakończeniu władze komunistyczne stworzyły nową ideę pasującą do socjalistycznej doktryny. Przez wiele lat na polskich szosach królował „Wyścig Pokoju”. Mimo tego TdP przetrwał i odrodził się na nowo kiedy nasz kraj wyszedł spod jarzma sowietów. Co najważniejsze jest stałym punktem w kalendarzu imprez Międzynarodowej Unii Kolarstwa.
Tadeusz Mytnik
13 sierpnia 1949 roku w malutkiej wsi Nowice leżącej na południe od Świdnicy, na terenie województwa Dolnośląskiego, przyszedł na świat Tadeusz Mytnik. Od dziecka ukochał sobie wyścigi rowerowe. Był bardzo ambitny i niesamowicie wytrwały. To spowodowało, że bardzo szybko stał się jednym z najlepszych cyklistów Polski. W momencie kiedy powołano go do odbycia zasadniczej służby wojskowej udał się na wybrzeże. Został zawodnikiem WKS Flota Gdynia. Od tego momentu został także żołnierzem Marynarki Wojennej. Uwielbiał pokonywać jak najszybciej krótkie szosowe odcinki. Bardzo szybko został członkiem drużyny narodowej. Już w wieku 24 lat osiągnął wielki sukces. Został mistrzem świata w zespołowej jeździe na czas na dystansie 100 kilometrów. Wspólnie z Ryszardem Szurkowskim, Stanisławem Szozdą oraz Lucjanem Lisem pokonali team Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Polskie piekiełko
W 1974 roku wystartował XXVII Wyścig Pokoju. Od samego początku rządził w nim i dzielił Mytnik. Był w wyśmienitej formie. Jednak w tamtych czasach nie zawsze wygrywał ten, który był najlepszy.
- Zostałem poproszony do pokoju trenera, ten mówi: „Słuchaj, musisz się poddać”. A miałem pewne zwycięstwo (…) „Ty jesteś MON-owiec, a pozostali są z LZS-u. Przyszła decyzja, że musi wygrać ktoś od nich”. Gucwa był z ZSL-u, a ja reprezentowałem MON. Musiałem poddać się na jednym z etapów. Pamiętam, że wszyscy przeciwnicy pytali mnie, dlaczego jestem tak pasywny, że nie gonię Szozdy, przecież tracę pozycję lidera - wspominał ze smutkiem Mytnik.
REKLAMA
Tak zwani działacze nie pozwolili mu wygrać. Rywalizację zakończył na 5 miejscu.
32 Tour de Pologne
Rok po tym przykrym zdarzeniu już nikt nie wchodził mu w paradę. Co prawda w tamtym czasie TdP nie cieszył się tą estymą co Wyścig Pokoju, ale zwycięstwo w nim także uważano za duży sukces. 32 edycja odbyła się w dniach 11 -21 września 1975 roku. Do rywalizacji przystąpiło 98 kolarzy. Mieli ścigać się na 10 etapach, których łączna długość wynosiła 1496 kilometrów. Na starcie zabrakło jednak kilku czołowych polskich cyklistów. Szurkowski był w konflikcie z władzami Polskiego Związku Kolarskiego i chwilowo nie startował. Pozostali udali się na wyścig dookoła Bułgarii. Trenerzy jednak zadecydowali, że na miejscu musi pozostać Mytnik i to on miał być liderem zespołu walczącego o zwycięstwo w TdP. Rywalizacja rozpoczęła się od prologu rozgrywanego na ulicach Warszawy. Na dystansie 56 kilometrów pan Tadeusz był najszybszy. Jednak na drugim etapie oddał fotel lidera reprezentantowi Niemieckiej Republiki Demokratycznej Gerhardowi Lauke. Później przodownictwo jeszcze kilka razy się zmieniało. Na 5 etapie zorganizowano jazdę indywidualną na czas. Trasa wiodła podkarpackimi drogami z wioski Uherce do Soliny. Miała 29 kilometrów długości. Mytnik jak zawsze w czasówkach był nie do pokonania. Zwyciężył uzyskując olbrzymią przewagę nad konkurentami. Został ponownie liderem. Prowadzenia nie oddał już do końca zmagań. Na finiszu, 21 września, miał 2,15 minuty przewagi nad drugim zawodnikiem Hansem-Joachimem Hartnickiem z NRD. Trzeci był nasz reprezentant Marian Majkowski. Mytnik tym zwycięstwem nie zrekompensował sobie niezasłużonej porażki w ubiegłorocznym Wyścigu Pokoju, niemniej jedyny raz w karierze wygrał wyścig Tour de Pologne.
Brylował na szosach świata
Tuż przed zwycięstwem w TdP pan Tadeusz po raz drugi w swojej karierze wywalczył tytuł czempiona globu w zmaganiach drużynowych. Największy sukces przyszedł rok po tryumfie w polskiej wieloetapówce. Na XXI letnich igrzyskach olimpijskich rozegranych w kanadyjskim Montrealu stanął na drugim stopni podium. Nasz zespół wystąpił w składzie Tadeusz Nowicki, Szurkowski, Szozda oraz Mytnik. Niestety musieliśmy uznać wyższość teamu z ZSRR.
Po zakończeniu czynnego ścigana się na dwóch kółkach pan Tadeusz po dziś dzień zajmuje się propagowaniem kolarstwa.
REKLAMA
- Mam masę spotkań w szkołach. Rozmawiam z nastolatkami i opowiadam im o swojej drodze. Mówię: „Zobaczcie, teraz jestem 70-latkiem i tak wyglądam. Zastanówcie się, jakie prowadziłem życie, jak funkcjonowałem, że jestem w takiej formie - stwierdził urodzony w wsi Nowice cyklista.
W jego rodzinnej miejscowości organizowany jest coroczny wyścig „Szukamy następców olimpijczyka Tadeusza Mytnika”. Cieszy się dużym powodzenie. W zeszłorocznej edycji wystąpiło aż 200 adeptów kolarstwa.
- Piękne jest to, co się tu dzisiaj dzieje - zauważył obserwując tamte zmagania wzruszony zwycięzca Tour de Pologne z 1975 roku.
Źródła: sport.tvp.pl, sport.onet.pl, polskieradio24.pl, olimpijski.pl, gdymilknaoklaski.pl,
REKLAMA
AK
REKLAMA