Możliwe zawieszenie handlu emisjami? Wiech: potrzebna koalicja polityczna w UE

- Aby zawiesić system handlu uprawnieniami, potrzeba pewnej koalicji politycznej w Unii Europejskiej. Ale problemy z ETS-em w Unii są w zasadzie tylko problemami Polski i Estonii. Inne kraje mają znacznie niższą intensywność emisji z energetyki, więc płacą znacznie mniej - powiedział w Polskim Radiu 24 Jakub Wiech z portalu Energetyka24.pl.  

2022-09-24, 13:03

Możliwe zawieszenie handlu emisjami? Wiech: potrzebna koalicja polityczna w UE
Jakub Wiech. Foto: PR 24

Ceny energii elektrycznej zależą od różnych czynników, przy czym można zauważyć pewne różnice w tym zakresie pomiędzy Polską a innymi państwami Unii Europejskiej

- W Polsce mamy system elektroenergetyczny, który podlega innym czynnikom zaburzającym niż w przypadku reszty Unii Europejskiej. W Unii przede wszystkim ceny gazu podbijały ceny energii elektrycznej - głównie ze względu na strukturę rynku, który rzutuje całość ceny na rynku względem ceny najdroższej jednostki generacyjnej - powiedział Jakub Wiech. 

"Obciążenie energetyki systemem ETS"

- Ale w Polsce podwyżki, których się spodziewamy w przyszłym roku, przy ustaleniu nowych taryf przez Urząd Regulacji Energetyki, będą wynikały z obciążenia energetyki systemem handlu emisjami. To znaczy z wysokim pułapem cenowym uprawnienia do emisji jednej tony dwutlenku węgla oraz z wysoką intensywnością emisji polskiej energetyki - dodał ekspert. 

Jak zaznaczył, "aby zawiesić system handlu uprawnieniami, potrzeba pewnej koalicji politycznej w Unii Europejskiej". - Ale problemy z ETS-em w UE są w zasadzie tylko problemami Polski i Estonii. Inne kraje mają znacznie niższą intensywność emisji z energetyki, więc płacą znacznie mniej. Nie widzą więc w rachunkach wpływu systemu handlu emisjami. Dla takich państw jak Niemcy, jak Rosja, jak Holandia czy Włochy, ceny energii elektrycznej są w tym momencie dyktowane przede wszystkim ceną gazu. ETS nie gra tam zbyt dużej roli - podkreślił. 

REKLAMA

- Natomiast dla Polski, dla Estonii, która czerpie swoją energię elektryczną z łupków bitumicznych, ETS jest ciężarem, który bywa przytłaczający. Estonia to mniejsza gospodarka, więc trochę inaczej może kształtować swój rynek energii - na przykład polegać na imporcie z takich państw jak Finlandia. Ale Polska - duży kraj, bardzo uprzemysłowiony, ma z tym coraz większe problemy. I niestety te problemy z nami zostaną, nawet jeżeli ten kryzys energetyczny, związany z działaniami Rosji skończyłby się w ciągu najbliższych miesięcy, to ETS jednak z nami zostanie - podsumował Jakub Wiech.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Jakub Wiech o cenach energii elektrycznej (Temat dnia) 17:14
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Wiesław Molak 
Gość: Jakub Wiech (Energetyka24.pl)
Data emisji: 24.09.2022
Godzina emisji: 11.33

REKLAMA

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej